"M jak miłość" odcinek 1274 - wtorek, 31.01.2017, o godz. 20.40 w TVP2
Złe samopoczucie zmusi Ewę do wybrania się do najbliższej apteki po test ciążowy. Bez owijania w bawełnę - okaże się być on pozytywny! Jednakże aby potwierdzić "diagnozę" Mostowiakowa wybierze się również na dokładniejsze badania, czym znacząco zaniepokoi swoich bliskich.
Zobacz: M jak miłość. Olga już nie kocha Piotrka. Nastolatka przeprasza Zduńskiego
Będą bali się, że to nawrót choroby, przez którą Ewa prawie umarła. Kobieta nie powie im o swoim błogosławionym stanie, czym najbardziej zmartwi swojego ojca. Kolęda (Artur Barciś) spanikuje i dopiero domyślna sytuacji Budzyńska (Maria Rybarczyk) zdoła go uspokoić.
W tym czasie na drodze Ewy stanie Marek - który niczego nie świadomy, w złości na swoje dzieciaki powie, że już nie może się doczekać spokoju. Przedstawi moment usamodzielnienia się chłopców jako poczucie wolności i spełnienia. A Mostowiakowa w 1274 odcinku serialu "M jak miłość" odbierze wyniki ponownych badań, które również okażą się być pozytywne. Niespeszona słowami męża postanowi mu powiedzieć w 1274 odcinku "M jak miłość", że zostanie tatą!
- Wiesz, nie chciałam ci mówić o tym wcześniej, dopóki nie byłam do końca pewna, ale nasza rodzinka wkrótce się powiększy.
- Nie, tylko nie to! Natalka jest w ciąży, tak?
- Nie, to nie Natalka.
- Boże, Ula?!
- Też nie... Zgaduj dalej.
Przeczytaj: M jak miłość. Naga Justyna uwodzi Franka Zarzyckiego
Gdy Marek w 1274 odcinku "M jak miłość" w końcu zda sobie sprawę z tego, kto jest w ciąży, przeżyje ciężki szok! Byli z Ewą pewni, że nie będą już mogli mieć dzieci, a tutaj taka niespodzianka. Kiedy zaskoczenie już minie, Mostowiak poczuje się najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi!
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!