"M jak miłość" odcinek 1258 - wtorek, 29.11.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Związek Naomi z żonatym mężczyzną będzie miał tragiczny finał. Dziewczyna zagrozi Mariuszowi, że o wszystkim powie jego wybrance, a on nie będzie już miły. Umówi się z kochanką w parku, gdzie w wyniku szarpaniny doprowadzi do jej śmierci.
Zobacz: M jak miłość. Dramatyczna śmierć Naomi. Marcin nie zdoła uratować tancerki
-Grozisz mi? Próbujesz mnie szantażować? - zacznie Mariusz.
-O czym ty mówisz?
-Gadałaś z Anką? Mówiłaś jej coś o nas? Jeśli jej coś piśniesz to cię zniszczę, rozumiesz?! - krzyknie mężczyzna i pchnie bezbronną dziewczynę na murowaną ławkę. Naomi uderzy się w głowę i upadnie na ziemię. Już nie wstanie...
Mariusz zorientuje się, że zabił kochankę i ucieknie. Chwilę później na miejscu zjawi się Marcin Chodakowski, który miał ruszyć tancerce na pomoc. Jednak będzie już za późno...
Przeczytaj: M jak miłość. Andrzej wyciągnie Marcina z więzienia - WIDEO
Gdy Chodakowski podbiegnie do parku Naomi będzie już martwa. To właśnie Marcin zostanie oskarżony o jej śmierć i aresztowany. Andrzej (Krystian Wieczorek) przyjedzie na komisariat, ale nie będzie miał dla niego dobrych wieści. Artur (Tomasz Ciachorowski) zeznał, że widział, jak Marcin morduje brunetkę.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!