M jak miłość. Napad na Marcina! Artur wrobi Chodakowskiego w wypadek i naśle na niego zbirów - ZDJĘCIA

2016-10-05 9:56

Powrót Artura (Tomasz Ciachorowski) do "M jak miłość" i do życia Izy Lewińskiej (Adriana Kalska) oraz Marcina Chodakowskiego (Mikołaj Roznerski) może zwiastować tylko jedno - poważne kłopoty! Były chłopak Izy zrobi wszystko, by zemścić się na Marcinie za to, że odebrał mu ukochaną. W 1244 odcinku "M jak miłość" z pomocą swojego wujka, Artur Skalski spróbuje wrobić Marcina w wypadek na budowie. A wszystko po to, żeby firma budowlana Chodakowskiego zbankrutowała.

"M jak miłość" odcinek 1244 - poniedziałek, 10.10.2016, o godz. 20.40 w TVP2

To było do przewidzenia, że Artur Skalski z "M jak miłość" w końcu zrealizuje swój plan zemsty na Marcinie, za to, że Iza wybrała jego. Wiele razy przysięgał rywalowi, że odegra się na na nim za Izę i wreszcie będzie miał ku temu okazję.

W 1244 odcinku "M jak miłość" dojdzie do wypadku na budowie gdzie robotnicy będą pracowali na sprzęcie wypożyczonym od firmy Marcina. Przewróci się jeden z dźwigów i choć nikt nie zginie, to skutki tego zdarzenia nie pozostaną bez wpływu na Chodakowskiego.

Co prawda Marcin udowodni, że sprzęt był użytkowany niezgodnie z zasadami bezpieczeństwa, to na tym się nie skończy. Wyjdzie bowiem na jaw, że kierownikiem na budowie jest wujek Artura. I to właśnie były chłopak Izy przekona swojego krewnego, by pomógł mu zniszczyć Chodakowskiego doprowadzając jego firmę do bankructwa.

Patrz: M jak miłość. Joasia odwoła ślub z Tomkiem, bo zakocha się w Jacku?

Jakby tego było mało, to jeszcze w 1244 odcinku "M jak miłość" Artur naśle na Marcina dwóch bandytów, by trochę go nastraszyć. Dwutygodnik "Świat Seriali" podaje, że Chodakowski nie domyśli się, że za całą tą sprawą stoi właśnie Artur.

Z pomocą Andrzeja Budzyńskiego (Krystian Wieczorek) uda mu się przepędzić bandziorów. Ale prawnik ostrzeże Marcina, że jeśli nie zgłosi napaści na policję, może mieć jeszcze większe kłopoty... Z kolei Artur nie podda się tak szybko. Żądny zemsty były chłopak Izy krok o kroku będzie realizował swój plan zabrania Marcinowi wszystkiego, co kocha...

Przeczytaj: M jak miłość. Marcin i Andrzejek zamieszani w kryminalną aferę


- Artur tak bardzo jest sfokusowany na chęci odegrania się na Marcinie, że kompletnie nie myśli o konsekwencjach, nie zdaje sobie sprawy z tego, że działa na granicy prawa. Czuje, że jest to uzasadnione krzywdą, którą wcześniej doznał. Artur jest tak zdeterminowany i przebiegły, że Marcin powinien się go obawiać - powiedział Tomasz Ciachorowski w "Kulisach serialu M jak miłość".

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze