"M jak miłość" odcinek 1207 - poniedziałek, 14.03.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Romans Marzenki i Andrzejka z "M jak miłość" jest dość burzliwy. A wszystko dlatego, że Marzenka z siedliska w Garbinie ma bardzo wybuchowy charkter, jest bardzo energiczną kobietą, która kieruje się w życiu sercem i zawsze mówi co myśli.
Poza tym Andrzejek ukrywa przed ukochaną swoją rodzinę i fakt, że pomaga bratowej Joli (Gabriela Oberbek) i jej córce Oleńce. Brat Andrzejka jakiś czas temu wyjechał do Anglii i nie interesuje się żoną ani dzieckiem. Dlatego właśnie Andrzejek przejął obowiązki głowy rodziny.
Przeczytaj: M jak miłość. Andrzejek nie ożeni się z Marzenką!
W 1207 odcinku "M jak miłość" Marzenka nie potrafi wybaczyć ukochanemu, że wciąż nie powiedział jej prawdy o Joli i Oleńce. Dość często jeździ do Warszawy, by zająć się rodziną brata, ale za każdym razem wymyśla dla swojej dziewczyny inną wymówkę.
Marzenka namawia Jolę, by wspólnie dały Andrzejkowi nauczkę. Plan zakłada, by Jola umówiła Andrzejka ze swoją koleżanką w "Bistro za rogiem", tak aby Marzenka mogła go zdemaskować. Ale bokser wcześniej węszy podstęp i dowiaduje się, że jego ukochana coś kombinuje. Postanawia zaskoczyć ją niespodzianką, którą przygotował dla niej z pomocą Kingi.
Patrz: M jak miłość. Samobójstwo Izy. Marcin dostanie pożegnalną wiadomość od Izy
Kiedy wieczorem Marzenka zjawia się w "Bistro za rogiem" jest pewna, że złapała Andrzejka w pułapkę. - Tego się ty zdrajco nie spodziewałaś?! - zarzuca ukochanemu. Andrzejek z triumfem w głosie ogłasza, że na taką reakcję liczył. - A właśnie, że się spodziewałem... - przyznaje i bierze ukochaną w ramiona.
Kinga włącza muzykę, a wtedy bokser zaczyna kręcić bioderkami. Marzenka jest zachwycona. - I gdzie się tak nauczyłeś tańczyć? Bokser nie ujawnia tożsamości swojego instruktora, ale puszcza do Kingi oczko. - Brałem lekcje u najlepszych. Specjalnie dla ciebie! - zapewnia Marzenkę kiedy szaleją na parkiecie bistro.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
