"M jak miłość" odcinek 1156 - poniedziałek, 14.09.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Artur Rogowski cudem przeżył wypadek spowodowany przez Teresę. Była kochanka dopuściła się zamachu na życie Marysi, bo chciała pozbyć się rywalki. Opętana szaleńczą miłością do Artura wierzyła bowiem, że tylko tak Rogowski do niej wróci.
Ale Teresa nie przewidziała, że Artur rzuci sie się na ratunek byłej żonie i uratuje ją sprzed kół pędzącego samochodu. Rogowski ocalił Marię, ale zapłacił za to najwyższą cenę - być może już do końca życia będzie inwalidą przykutym do wózka.
Przeczytaj: M jak miłość. Teresa zgłasza się na policję! Trafi do więzienia za wypadek Artura?
W 1156 odcinku "M jak miłość" Artur wciąż przebywa w szpitalu, bo choć jego życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo, to obrażenia po wypadku jeszcze się nie wygoiły. Najpoważniejszy jest oczywiście uraz kręgosłupa w wyniku, którego Rogowski doznał paraliżu.
Te tragiczne wydarzenia uświadamiają Arturowi jak wielki błąd popełnił zdradzając Marysię z Teresą. Teraz kiedy jest sparaliżowany to była żona wciąż okazuje mu swoją troskę, ale robi to nie z miłości tylko przez wzgląd na to, co ich kiedyś łączyło. Dla Artura to nic innego jak współczucie.
- Ja twojej litości nie potrzebuję... - wyznaje Marysi kiedy ta odwiedza go w szpitalu.
Patrz: M jak miłość. Samobójstwo Artura. Sparaliżowany Rogowski chce się zabić
Rogowska nie potrafi zaprzeczyć, że powody jej wizyt u Artura nie są związane z miłością i z pragnieniem, by znów byli razem. Marysia cały czas bowiem umawia się umawia się na randki z Robertem Bilskim (Zbigniew Stryj). Nie kocha już Artura i to z nowym przyjacielem wiąże swoją przyszłość.
Sparaliżowany Rogowski wie, że zasłużył sobie na los sparaliżowanego kaleki. - Co ja zrobiłem? Co ja najlepszego zrobiłem? - powtarza kiedy sięga pamięcią do czasów gdy nawiązał romans z Teresą.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail
