"M jak miłość" odcinek 1147 - wtorek, 26.05.2015, o godz. 20.40 w TVP2
W ''M jak miłość'' związek Kingi i Piotrka popadł w rutynę. Zduńscy dużo pracują, a wieczorami zajmują się dziećmi. W rezultacie nie mają czasu tylko dla siebie.
Zobacz: M jak miłość. Kinga i Piotrek zostaną rodzicami Maćka. Zduńscy będą chronić Maciusia przed bandytami
Piotrek Zduński ma wielką ochotę na ukochaną Kingę, ale zawsze gdy nadarza się okazja na seks, dzieci im w tym przeszkadzają.
-Andrzej. Jak myślisz ile młody mężczyzna może wytrzymać bez seksu? Potrzebne jest mi to do sprawy rozwodowej, którą prowadzę - zagaduje Zduński, który od dawna nie baraszkował z ukochaną.
-Myślę, że krótko... - odpowiada Budzyński (Krystian Wieczorek) zdecydowanym tonem.
Po pracy Zduński idzie do sklepu z damską bielizną, żeby dodać trochę pikanterii spotkaniom w sypialni. Werner w tym czasie prosi Kingę, żeby zajęła się jego domem w czasie jego nieobecności w zamian oferując prywatność -Gdybyście chcieli z Piotrkiem zostać chwilę sami. Zapraszam. Barek jest pełny, przy kominku jest cała sterta płyt. Szkoda, żeby to się zmarnowało.
Przeczytaj: M jak miłość. Pożar domu Mostowiaków. Barbara i Lucjan wyprowadzą się z Grabiny i zamieszkają u Zduńskich
Wieczorem Piotrek daje ukochanej fikuśną bieliznę:
-Z przymiarką niestety będziemy musieli poczekać, bo mamy mało sprzyjające warunki. Ale chętnie wezmę ten grzech na swoje sumienie - Zduński całuje żonę, ale jak zwykle w tej chwili przeszkadzają im dzieci. Kiedy Piotrek wraca do pokoju, Kinga już śpi...
-Zapomniałem ci powiedzieć, że jutro mamy wolne. Mama obiecała, że jutro zajmie się dziećmi. Tylko nie mamy gdzie pójść. Pomyślałem, że możemy wynająć pokój w hotelu. -Mamy wolną chatę Adama. Sam zapraszał - cieszy się Kinga.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!