"M jak miłość" odcinek 1133 - wtorek, 7.04.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Każda wizyta Marcina w szpitalu u Szymka jest dla Chodakowskiego prawdziwym egzaminem z bycia ojcem. Już za miesiąc będzie mógł zabrać syna do domu, ale wciąż ogarniają go wątpliwości czy nadaje się na tatę, czy poradzi sobie w opiece nad dzieckiem.
Przeczytaj: M jak miłość. Marcin i Janka razem wychowają Szymka. Aleksandra będzie ich swatką
W 1133 odcinku "M jak miłość" Marcin pierwszy raz bierze Szymka na ręce i przytula go do piersi. Pielęgniarka oddziałowa uświadamia bowiem samotnemu ojcu jak ważny dla prawidłowego rozwoju dziecka jest dotyk rodzica, ciepło płynące z bezpośredniego kontaktu ze skórą ojca czy matki.
Początkowo Marcin boi się wziąć syna w ramiona, ale dzięki oddziałowej nabiera pewności siebie. To ona przekonuje Chodakowskiego, że nie zrobi mu żadnej krzywdy. Wprost przeciwnie - Szymek czując bicie serce ojca nabierze jeszcze więcej sił.
Patrz: M jak miłość. Marcin i kuratorka Iza Lewińska będą mieli romans?
Jeszcze tego samego dnia Marcin zjawia się wieczorem w szpitalu i gdy nie ma nikogo w pobliżu sam wyjmuje Szymka z inkubatora, rozpina delikatnie koszulę i przytula go do siebie, tak by Szymuś czuł jego ciepło, bicie serca taty. Śmieje się nawet, że zaraz z nadmiaru wzruszeń dostanie zawału.
Świadkiem tej sceny jest profesor (Wojciech Duryasz), który leczy Szymka i który przez jakiś czas był jego prawnym opiekunem zanim sąd nie uznał, że to Marcin jest biologicznym ojcem dziecka zmarłej Kasi. Lekarz jest dumny z postępów Chodakowskiego. Chwali go, że świetnie sobie radzi z synem i na pewno będzie doskonałym ojcem.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail