"M jak miłość" odcinek 1082 - wtorek, 30.09.2014, o godz. 20.40 w TVP2
To sekta Małgosi stoi za wypadkiem w USA, w którym zginął Michał! Niebezpieczni wyznawcy sekty pozbyli się Łagody, by chciał wyciągnąć Gosię z jej szponów. W 1082 odcinku "M jak miłość" kilka miesięcy po śmierci Michała wychodzą na jaw szokujące szczegóły tej tragedii.
Przeczytaj: M jak miłość. Natalka romansuje z żonatym nauczycielem, Rafałem
Tajemnicę okoliczności wypadku Małgosi i Michała skrywa telefon Wojtusia, a właściwie nagranie ostatniej rozmowy zakochanych. Nie wiadomo czy to chłopiec podsłuchał i nagrał swoją mamę i wujka Michała, czy kłótnia została zarejestrowana przypadkiem.
Jedno jednak jest pewne - tuż przed śmiercią Łagoda ostrzegał Gosię przed sektę i próbował ją wydostać z tej niebezpiecznej pułapki. Właśnie dlatego zginął. Głosowy zapis ostatniej rozmowy Małgosi i Michała przed wypadkiem to potwierdza.
Kiedy w telefonie Wojtusia odtwarza się to nagranie w pobliżu nie ma jednak nikogo, kto mógłby je usłyszeć. - Gosiu. Jak ty mogłaś dać tym ludziom tak się omotać - mówi wzburzony Michał.
- Moi przyjaciele wiedzieli, że mnie nie zrozumiesz! - Gosia broni wyznawców sekty. Nie trafiają do niej żadne argumenty ukochanego.
Patrz: M jak miłość. Ewa chora na raka. Czy Ewa umrze, a Dominika Kluźniak odejdzie z M jak miłość?
W głosie Michała słuchać coraz większe wzburzenie. Aż wreszcie padają naprawdę mocne słowa: - Gośka, czemu ty pozwalasz sobą tak manipulować? To jest sekta! Oni chcą tylko jednego - dorwać się do naszych pieniędzy. Nie widzisz tego?! Nie pozwolę na to, rozumiesz? Po moim trupie! - krzyczy Łagoda.
Staje się jasne, że to sekta Małgosi ukartowała wypadek w USA, w którym zginął Michał, bo narzeczony Gosi stał się dla nich za bardzo niewygodny.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail
