"M jak miłość" odcinek 1066 - wtorek, 20.05.2014, o godz. 20.40
Miłość Budzyńskich powoli się wypala, a problemy dnia codziennego sprawiają, że Marta i Andrzej coraz bardziej się od siebie oddalają. Ona coraz więcej czasu spędza z synem, który teraz mieszka w Niemczech, a on spotyka się z tłumaczką Sonią.
Przeczytaj: M jak miłość. Co się stało z twarzą Marty z M jak miłość? Dominika Ostałowska nie przeszła operacji plastycznej
W 1066 odcinku "M jak miłość" Marta nie jest w stanie dłużej znieść kłopotów, z którymi musi radzić sobie sama. Niespodziewane spotkanie z Wiktorem Żakiem (Piotr Grabowski) sprawia, że zupełnie się rozkleja i zaczyna płakać.
- Życie czasem tak daje człowiekowi w kość. Zresztą ty to wiesz najlepiej...Wróciłam z Niemiec, byłam u Łukasza. Nie może sobie poradzić z tym co się stało. Zresztą tak jak my wszyscy. Rzucił szkołę, dziewczynę, a ja nawet nie wiem jak mam mu pomóc. Nie wiem nawet czy powinnam ci o tym mówić...
Wiktor, który wciąż cierpi po śmierci Karoliny (Aleksandra Kusio) stara się pocieszyć Martę. Z jednej strony nadal ma żal do Łukasza za tragiczny w skutkach wypadek, ale z drugiej potrzebuje teraz kogoś bliskiego. Takiego jak Marta. - Brakuje mi rozmów z tobą... - wyznaje.
Patrz: M jak miłość. Andrzej zakochany w Soni. Zdradzi Martę z Sonią?
- Szczerze mówiąc to ja nie wiem jak mam się zachować. Nie wiem co mogę powiedzieć, a czego nie powinnam... - Marta jest lekko zmieszana.
- Po tym co się stało nienawidziłem cię. Ale teraz nie czuję już niczego. Po śmierci Karoliny wszystko straciło sens. Mam pewność, że całe życie będę już zupełnie sam. Przy tobie to poczucie pustki jest jakby mnie dotkliwe - przyznaje Wiktor.
Czy wspólne przeżywanie życiowych tragedii zbliży do siebie byłych kochanków, a Wiktor wypełni pustkę, która powstała gdy Andrzej zaczął szukać szczęścia u boku przyjaciółki Soni?
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!