M jak miłość. Syn Mikołaj to ostatnie dziecko Kingi i Piotrka! Zduńscy nie chcą więcej dzieci

2014-05-06 9:38

Kinga (Katarzyna Cichopek) i Piotrek (Marcin Mroczek) z "M jak miłość" zostają drugi raz rodzicami. W 1062 odcinku "M jak miłość" Kinga rodzi syna Mikołaja, a poród Kingi odbywa się w domu Zduńskich na Deszczowej. Na szczęście wszystko kończy się dobrze. Dziecko Kingi i Piotrka jest zdrowe. Szczęśliwi Zduńscy obiecują sobie jednak, że nie będą mieli więcej dzieci. Córka Lenka (Marysia Głowacka) i synek Mikołaj na razie im wystarczą.

"M jak miłość" odcinek 1062 - wtorek, 6.05.2014, o godz. 20.40 w TVP2

Kinga i Piotrek dostaną od losu cudowny prezent na gwiazdkę… małego Mikołaja! Jednak zanim syn Zduńskich pojawi się na świecie, nie zabraknie emocji! W 1062 odcinku "M jak miłość" gdy Piotrek wychodzi do pracy, Kinga nagle poczuje skurcze… Pogotowie ma problem z dojazdem na Deszczową, a telefon Zduńskiego milczy. Więc w końcu Kinga dzwoni do Pawła (Rafał Mroczek).

Przeczytaj: M jak miłość. Magda wróci i weźmie ślub?! Anna Mucha wróciła do M jak miłość

Zduńska, czekając na pomoc, jest naprawdę przerażona. Jednak nagle w drzwiach staje niezapowiedziany gość… Maria Rogowska (Małgorzata Pieńkowska)! Matka Piotrka postanowia zrobić bliskim niespodziankę i przyjeżdżą z Norwegii nie uprzedzając o tym nikogo z rodziny. A na Deszczowej Kinga wita ją dramatycznym krzykiem: - Mamo, pomóż mi… Zaczęło się i ja… chyba… zaraaaaaz!!

Widząc synową, Rogowska jest w szoku, ale jako pielęgniarka zachowuje zimną krew i rusza do akcji.
- Boże, mamo, co to będzie?
- Będziemy, kochanie, rodzić… Damy radę! Połóż się płasko, to trochę spowolni akcję porodową. Potrzebne będą czyste ręczniki, mydło, miska… Umyję tylko ręce i zaczynamy!

A kilka minut później do domu wpada przyszły tata…- Mama?! O Boże… Co wy robicie? Boże, gdzie karetka?! Musimy pojechać do szpitala... Kinga, jak się czujesz?! Wszystko… w porządku? Jezu, Kinia, zaczekaj! Poczekaj! Na pewno zaraz przyjadą!

Patrz: M jak miłość. Śmierć Małgosi z M jak miłość. Mostowiakowie nie dowiedzą się jak zginie Małgosia?

Piotrek jest bliski paniki. Jednak Maria ostro stawia go do pionu: - Weź się w garść! No już, musisz mi pomóc! Razem przyjmiemy ten poród! Jeśli spanikujesz, to…

A Kinga, krzycząc z bólu kończy za teściową: - To z nami koniec, słyszysz?! Kooooonieeeeeec!!!!!

Kilka godzin później Kinga i Piotrek już w szpitalu czekają aż lekarze skończą badania Mikołaja. Zduński spogląda z zachwytem na Kingę i na synka.
- Byłaś taka dzielna… cudowna, wspaniała!
- Byłam. Chociaż... Piotruś, tak się bałam... Tak bardzo się bałam...
- A ja...? Myślałem, że umrę ze strachu!

A Rogowska, gdy znów bierze wnuka na ręce, nawet nie spróbuje powstrzymywać łez… - Nasz skarb…

Kinga i Piotrek obiecują sobie, że na razie nie będą planować dalszego powiększania rodziny. Dwójka dzieci im wystarcza.

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze