"M jak miłość" odcinek 1055 - wtorek, 8.04.2014, o godz. 20.40 w TVP2
Po wspólnej kolacji z Chrisem Ewą, Anna Gruszyńska na prośbę Marka ma zająć się przystojnym Irlandczykiem, żeby on mógł wreszcie pozbyć się rywala. Sprawy trochę się jednak komplikują gdy Anna zaprasza Chrisa do siebie na wieczór z winem...
Przeczytaj: M jak miłość. Zemsta Janki na Marcinie. Janka śledzi każdy ruch Chodakowskiego
Czy Anna i Chris będą mieli romans?
W 1055 odcinku "M jak miłość" wczesnym rankiem Mostowiak zjawia się u Anny, bo wciąż o niej myśli. Oczywiście tłumaczy się głupio, że wpadł, bo był w pobliżu. Nagle z łazienki wychodzi Chris w rozpiętej koszuli spod której wyłania się owłosiona klatka piersiowa.
Marek jest szoku. Nie ma żadnych wątpliwości, że Anna tej nocy była z Chrisem. I czuje ukłucie zazdrości. Po wyjściu Mostowiaka okazuje się jednak, że między nimi do niczego nie doszło. Wieczór układał się nawet pomyślnie, ale w pewnej chwili Chris po prostu zasnął.
Zobacz: M jak miłość. Sex shop Marka Mostowiaka budzi zgorszenie Barbary
- Przepraszam cię, zamiast wypić kieliszek wina i pojechać przez jedenastą do hotelu, to ja zasnąłem na twojej sofie. Coś takiego nie zdarzyło mi się od czasów studenckich - wyjaśnia Chris, a Anna przyjmuje jego tłumaczenie z uśmiechem. Chyba też z nic nie liczyła:
- Czyli poczułeś się znowu młody? - odpowiada rozbawiona.
- Tak, ale tylko duchem, strasznie mnie połamało na tej sofie. Słuchaj, chciałem cię spytać, tylko boję się, żeby nie popełnić gafy, chociaż po tej nocy trudno mi się bardziej pogrążyć... Marek wychodząc miał dziwną minę. Mógł wyciągnąć fałszywe wnioski...
- To bez znaczenia, w ogóle się tym nie przejmuj - odpowiada Anna, a Chris zaprasza ją na kolację.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
