"M jak miłość" odcinek 1036 - poniedziałek, 03.02.2014, o godz. 20.40 w TVP2
Kiedy w 1036 odcinku Piotrek nie zjawia się z Kingą u lekarza, ciężarna Zduńska jest zła. Jednak wieczorem, kiedy w drzwiach staje ukochany nie potrafi się na niego gniewać. Zamiast tego postanawia zażartować sobie z męża.
Zobacz: ''M jak miłość''. Agnieszka czy Paulina - z kim będzie Tomek z "M jak miłość"?
Zadowolony Zduński przychodzi do domu z zakupami. Mężczyzna kupił już... ubranka dla synka! I choć nie tak się umawiał z żoną, wyciągnął od lekarza informacje i wie już, że na świat przyjdzie mały piłkarz
- Jest mi przykro bo złamałeś zasady. Nie tak się umawialiśmy. A poza tym lekarz wprowadził cię w błąd, nie powiedział ci wszystkiego. - mówi Kinga.
- Nie wkręcaj mnie. Będzie chłopak. - odpowiada pewnie Piotrek.
- No właśnie nie. Nie chłopak. Dwóch chłopaków. Będziemy mieli bliźnięta. - tłumaczy mu żona.
Zduński jest w szoku i nie wie co powiedzieć - To jakiś kłopot? Hej skarbie co jest? Nagły atak paniki? - śmieje się Kinga widząc reakcję męża.
Przeczytaj: ''M jak miłość''. Magda chce być żoną Pawła Zduńskiego
Niedługo później Kinga widząc jak bardzo ukochany to przeżywa mówi mu prawdę. Bliźniaków nie będzie, a Piotrek może czekać na wymarzonego małego sportowca.
- Czyli czeka nas rewolucja naszego ułożonego życia? - pyta spokojnie Piotrek.
- Nie Piotruś to tylko dwa lata, nieprzespanych nocy, kup i pieluch.
- Dam radę ale dobrze, że nie urodzą się bliźniaki... Ale tak sobie pomyślałem, że po chłopcu możemy się postarać o bliźniaki. - mówi dumnie Zduński.
Wygląda na to, że wizja dużej rodziny nie okazała się taka straszna. Piotrek i Kinga jeszcze będą starali się o dzieci!
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!