"M jak miłość" odcinek 1025 - poniedziałek, 16.12.2013, o godz. 20.40 w TVP2
Sytuacja nie wygląda najlepiej. Anna przestaje sobie radzić z przebojową nastolatką. Ula zaczyna pić. Przychodzi do domu pod wpływem alkoholu i nie widzi w tym żadnego problemu. Co zrobi Anna? Czy uda jej się przemówić Uli do rozsądku?
Zobacz: "M jak miłość". Agnieszka zazdrosna o Tomka. Paulina zbliża się do Chodakowskiego
Po późnym powrocie Uli z imprezy Anna w swojej kawiarni rozmawia z barmanem, od którego siostrzenica dość często wyciąga alkohol. Chłopak nie zaprzecza, że Ula chętnie częstowała się drinkami, ale przysięga, że to się więcej nie powtórzy.
- Jeszcze raz dasz jej drinka to wylecisz z pracy! - krzyczy oburzona Anna.
- Mówiła, że ma od pani zielone światło - tłumaczy się chłopak. - Co miałem zrobić?
- Jak to co? Pogonić smarkulę! Niepełnoletnim alkoholu nie sprzedajemy. Moja siostrzenica nie stanowi tu żadnego wyjątku. Wręcz przeciwnie! Czy to jest jasne?
Nagle w drzwiach staje Ula.
- Dobrze, że jesteś. Chciałam porozmawiać o wczorajszym wieczorze o ile w ogóle go pamiętasz... - mówi ciotka.
- Bez przesady, wypiłam jednego drinka i piwo. Nie byłam aż tak pijana.
Przeczytaj: ''M jak miłość''. Kinga straci dziecko Piotrka? Ciąża Kingi zagrożona
Anna jest załamana. Niby to nic wielkiego ale jeśli zacznie się to powtarzać będzie znacznie gorzej. Hanka, matka Uli (Małgorzata Kożuchowska) też miała kiedyś problem z alkoholem. Dzięki bliskim udało się jej z tego wyjść. Anna postanawia niezwłocznie poinformować Marka o zachowaniu Uli.
Dziewczyna mieszka przecież z nią i Marek nie ma pojęcia co dzieje się z jego córką. Ula chciała przenieść się do Warszawy, by wyrwać się z Grabiny. Ale taka swoboda to już przesada. Czy adoptowana córka Marka i Hanki wpadnie w nałóg?
Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku!