Nowe "Kulisy M jak miłość" zdradzają dalsze losy Marcina Chodakowskiego, który po śmierci Kasi musi sobie poradzić w roli ojca Szymka. Po dramacie jaki przeżył po powoli zacznie wychodzić na prostą. Marcin bez Kasi ma bowiem wsparcie ze strony rodziców i Janki, a poza tym dojrzewa jako samotny tata.
Przeczytaj: M jak miłość. Marcin i kuratorka Iza Lewińska będą mieli romans?
- Życie Marcina po śmierci Kasi polega na tym, że udowadnia sobie wszystko, że musi przekraczać swoje granice i swoje lęki. Bo w dalszym ciągu jest niespokojnym duchem. Marcin jest Marcinem. On się nie zmieni nigdy na 100 procent. Nawet po tragedii z Kasią zjawia się piękna kobieta... - powiedział w "Kulisach serialu M jak miłość" Mikołaj Roznerski.
Tą nową kobietą w życiu Marcina jest kuratorka Iza Lewińska (Adriana Kalska), która po raz pierwszy pojawia się w 1113 odcinku "M jak miłość".
Oczywiście to nie na rękę Jance, która zawsze chciała być najważniejszą kobietą w jego życiu. Teoretycznie jak nie ma Kasi, to Janka może wskoczyć na pierwsze miejsce, ale to nie jest takie proste.
Zobacz: M jak miłość. Mikołaj Roznerski ujawnia: Marcin nie będzie sam po śmierci Kasi
- Tutaj znowu się powtarza wątek wielu kobiet, które zawsze go otaczały. Tylko teraz w trochę innym aspekcie. Poza tym mama Marcina, jak to mama zaczyna mieszać. Nie dość, że się wprowadza do niego, by mu pomóc, to jeszcze ma pomysł żeby zeswatać tę Janeczkę z Marcinem - zdradził Mikołaj Roznerski.
- Chytre plany Aleksandry są podszyte dobrymi intencjami. Żaden człowiek nie może zastąpić drugiego człowieka. Aleksandra widzi zaangażowanie Janki, widzi mnóstwo jej pozytywnych cech, które predestynują ją do roli matki Szymka - zdradziła Małgorzata Pieczyńska.
Marcin w dalszym ciągu myśli o tym, co Janka może do niego czuć. Nigdy nie zapytał jej o to wprost, ale to uczucie ze strony Janki jest. - Janka kocha Marcina od dawna, ale to nie jest tak, że chce na tej sytuacji coś zyskać. To są przyjacielskie intencje, to, że go kocha na razie chowa do kieszeni. Ale nie wszystko da się ukryć! - przyznała Joanna Osyda.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail