Kiedy Barbara Kurdej-Szatan wróci do "M jak miłość" po urodzeniu dziecka?
Barbara Kurdej-Szatan odeszała z "M jak miłość". W związku z tym jej bohaterka Joasia też pożegna się z "M jak miłość" w nowym sezonie po wakacjach 2020 - kiedy dowie się o ciąży z Michałem (Paweł Deląg) wyjedzie za granicę. Na powrót Joasi do "M jak miłość" widzowie poczekają kilka miesięcy. Aktorka jeszcze nie podjęła decyzji jak długo potrwa jej urlop macierzyński. Niewykluczone, że pojawi się na planie dopiero pod koniec tego roku, a to oznacza, że fani "M jak miłość" zobaczą ją najwcześniej w nowych odcinkach na początku 20121 roku!
Patrz też: Kurdej-Szatan odeszła z M jak miłość. Ostatnia scena z Joasią wstrząśnie wszystkimi w nowym sezonie
Produkcja "M jak miłość" zadba o to, że Kurdej-Szatan po urodzeniu syna mogła pracować w komfortowych warunkach. Twórcom serialu zależy bowiem na tym, żeby Joasia wróciła do "M jak miłość" najszybciej jak się da. Dlatego umożliwią aktorce pracę na planie "M jak miłość" razem z dzieckiem. Czy to oznacza, że syn Kurdej-Szatan i jej męża Rafała zagra w serialu tak jak kiedyś ich starsza córka, 8-letnia Hania?
Tego jeszcze nie wiadomo! Być może gwiazda "M jak miłość" będzie chciała, żeby jej synek wcielił się w postać dziecka Joasi i Michała. Wszystko wyjaśni się po porodzie Kurdej-Szatan. Na pewno aktorka będzie zabierała dziecko na plan "M jak miłość", żeby je karmić, spędzać z nim czas między ujęciami.
Sprawdź też: M jak miłość po wakacjach 2020. Joasia nie powie Michałowi o ciąży! Znowu będzie z Leszkiem
- Produkcja "M jak miłość" zawsze zapewnia mamom komfortowe warunki, m.in. osobą przyczepę, w której Basia będzie mogła karmić i spędzać przerwy z dzieckiem - powiedziała Karolina Baranowska z działu PR "M jak miłość" w rozmowie z magazynem "Flesz".
Na tym jednak nie koniec zmian za kulisami "M jak miłość" po tym jak Kurdej-Szatan urodzi synka. Na pewno przez pierwsze miesiące po powrocie do pracy po porodzie będzie pracowała dużo mniej. - Będzie miała skrócony czas pracy, by jednorazowo nagrać jak najwięcej scen - dodała Baranowska.