"M jak miłość". Tragedia Łukasza i Patrycji. Znów narazi swoje życie
W "M jak miłość" tragedia miłości i Łukasza przybierze na sile. Syn Marty (Dominika Ostałowska) będzie szalał z miłości i niepokoju o ukochaną, a ona będzie po kryjomu za nim płakać. "Oliwy do ognia" doleje Argasiński, który już nie będzie przebierał w środkach, aby ubezwłasnowolnić swoją żonę.
- Egoistycznie, nie bacząc na wszystkie konsekwencje chce mieć stabilny układ dla tzw. opinii publicznej - zdradza Strasburger w "Kulisach M jak miłość".
W tym celu drań ordynator w "M jak miłość" zatrudni do domu opiekunkę, panią Bognę (Katarzyna Skolimowska), która będzie miała za zadanie pilnować, aby Patrycja grzecznie połykała psychotropy. Ale będzie miała także drugie, bardziej ukryte zadanie.
- Mam do pani bezgraniczne zaufanie, jeśli chodzi o dawkowanie leków. No i jeśli chodzi o tę drugą sprawę - powie Argasiński "opiekunce" Patrycji, wręczając gruby plik banknotów.
- Patrycja kiedyś była w złotej klatce. Teraz to już jest więzienie - dodaje Lenska w "Kulisach M jak miłość".
Zobacz też: M jak miłość. Koszmarny wstyd Andrzejka. Dopiero po odejściu przyznał się, co musiał robić z Marzenką - WIDEO
Chwilę później widzimy w "Kulisach M jak miłość" Bognę w akcji. Kiedy Łukasz stanie na progu drzwi domu Argasińskich i spróbuje wyciągnąć stamtąd ukochaną, strażniczka natychmiast pojawi się za jej plecami.
- Jeśli pan stąd nie odejdzie wezwę policję! - Bogna pogoni Łukasza jak psa.
- Uczucie do Patrycji cały czas rośnie, nie potrafi o niej zapomnieć. Zaczyna podejrzewać, że Patrycja ma problem i nie do końca z własnej woli musiała to wszystko skończyć - ujawnia Józefowicz w "Kulisach M jak miłość.
- Ucieknijmy od tego wszystkiego - poprosi Łukasz Patrycję w jednym z nowych odcinków "M jak miłość" i tym samym wyda na siebie kolejny wyrok. Czy ktoś uratuje tę zakochaną parę z obrzydliwych łap Argasińskiego?