Kryzys u Chodakowskich w "M jak miłość" po wakacjach
Aneta i Olek przestaną się dogadywać w nowym sezonie "M jak miłość". Dlaczego, skoro dotąd umieli wychodzić ze sprzeczek i nieporozumień? Jak podaje portal światseriali.interia.pl, związek lekarzy będzie wystawiony na trudną próbę. Chodzi o obsesyjne szukanie Marcina (Mikołaj Roznerski), który zniknie nie wiadomo gdzie i z kim. Bliscy nie przewidzą przecież, że Chodakowski ma amnezję i dlatego nie kontaktuje się z rodziną. Olek, Kama (Michalina Sosna) i Karski (Krzysztof Kwiatkowski) poświęcą całą swoją uwagę, by odnaleźć Marcina.
Widzowie będą wiedzieli, że detektyw uciekł mafii, wpadł w ręce Marleny Wysockiej (Magdalena Turczeniewicz), która zabierze go do swojego domu. Tam Marcin spędzi sporo czasu, ale początkowo nie da rady zwalczyć amnezji i przypomnieć sobie, kim właściwie jest. Z tego powodu Olek, Kama czy Jakub odejdą od zmysłów. Oni nie dostaną żadnych wieści od zaginionego detektywa. Nie przewidzą nawet, czy Chodakowski żyje!
Aneta nie pozna własnego męża w "M jak miłość" po wakacjach
Tragiczna sytuacja w związku z zaginięciem Marcina odbije się na relacji Anety z Olkiem. Jak podaje wspomniany portal, Chodakowska zacznie mieć powoli dość obsesji męża. To zrozumiałe, że lekarz zrobi wszystko, by odnaleźć brata, ale jego zachowanie wymknie się spod kontroli. Będzie myślał tylko o Marcinie i śledztwie. Odłoży na bok obowiązki w klinice, a nawet opiekę nad Boryskiem! Sytuacja stanie się na tyle kiepska, że Chodakowska postanowi zaproponować mężowi urlop od pracy z pacjentami, bo i tak nie da rady porządnie wykonywać obowiązków.
Śledztwo w sprawie Marcina odbije się nie tylko na rodzinie lekarzy
Zdenerwowana Aneta zauważy, że u Kasi (Paulina Lasota) i Jakuba również źle się dzieje. Panie dojdą do porozumienia i stwierdzą, że partnerzy tak zaangażowali się w szukanie Marcina, że zaniedbują swoje rodziny. Aneta zdradzi przyjaciółce, że nawet malutki Borysek wyczuł zmianę w zachowaniu taty i się od niego odsuwa... Niestety nie bardzo będzie na to wszystko rada. Każdemu przecież zależy na odkryciu prawdy o zniknięciu detektywa.