M jak miłość. Paweł przeżyje wielki dramat. Jak udźwignie śmierć i stratę?
Paweł w "M jak miłość" to ten z braci, który emocje ma na wierzchu. Ten Zduński nie potrafi ukryć, kiedy coś go zaboli do żywego i prędki jest do bitki. Jednak po wakacjach ciężar jaki na Pawła spadnie dosłownie go obezwładni. Wszystko zacznie już w pierwszym odcinku serii, kiedy na sali sądowej Paweł i Basia zostaną koszmarnie upokorzeni przez łagodny wyrok na gwałciciela Sowińskiego (Kacper Zalewski). A to dopiero "niewinny początek".
W 1736 odcinku "M jak miłość" Piotrek dostanie rozległego zawału. Lekarze w szpitalu przez kilka dni będą walczyli o życie prawnika z niewiadomym skutkiem. Ostatecznie Zduński wróci do świata żywych, ale właśnie bratu wyzna, co czuł i myślał, kiedy tracił przytomność. Paweł będzie musiał zmierzyć się z brutalną prawdą, jak bardzo blisko Piotrek otarł się o śmierć, a do tego jeszcze umieć go pocieszyć...
Kiedy Zduńscy w "M jak miłość" będą czekali przy Piotrku na wyniki operacji Marysia (Małgorzata Pieńkowska) odbierze przerażający telefon. W ten sposób rodzina dowie się o śmierci Wojtka Marszałka (śp. Emilian Kamiński), który nie wróci już z sanatorium z Krysią (Hanna Mikuć). To kolejny cios, który dotknie nie tylko Zduńskich, ale przede wszystkim Magdę. I Paweł znów będzie musiał znaleźć w sobie dość sił, aby weprzeć załamaną przyjaciółkę.
Jak Paweł poradzi sobie z taką ilością ciężkich dramatów, które dotkną go w przeciągu zaledwie trzech odcinków "M jak miłość"? Na odpowiedź na to pytanie będziemy musieli jeszcze poczekać co najmniej do 28 sierpnia.