M jak miłość. Kinga już nie zazna spokoju po zawale Piotrka. Będzie drżała o każdy jego oddech
Kinga w "M jak miłość" uratowała mężowi życie. To ona jako pierwsza rzuciła mu się na ratunek i sprowadziła pomoc. Okazuje się, że Zduńska jeszcze długo będzie musiała pełnić rolę opiekunki, pielęgniarki i ratowniczki Piotrka. Po rozległym zawale prawnik będzie mocno osłabiony, a lekarze zabronią mu wykonywania wielu czynności. Ale nie to będzie dla niej trudne. Kinga w każdej sekundzie będzie drżała o życie męża!
- Kinga zdaje sobie sprawę z tego, że w jednej sekundzie mogła stracić wszystko - ujawnia Cichopek w "Kulisach M jak miłość". - Miłość swojego życia, wspaniałego męża, przyjaciela, ojca swoich dzieci... Tak naprawdę cały swój wszechświat.
Gwiazda "M jak miłość" uchyliła także rąbka tajemnicy jak będzie wyglądało życie Zduńskich po zawale. Wesoło nie będzie, a Kinga nie pozbędzie się uczucia panicznego strachu, że Piotrek umrze.
- Życie Zduńskich zostało wywrócone do góry nogami. Kinga panicznie boi się o męża. Każdy jego gest, każdy jego wdech lub wydech jest dla niej znakiem, że coś się dzieje. Jest cały czas w takiej panice, pobudzeniu, w gotowości do działania - zdradza serialowa Kinga w "Kulisach M jak miłość".