M jak miłość. Kacper Kuszewski żegna Witolda Pyrkosza - MOWA Z POGRZEBU

2017-04-28 17:13

Kacper Kuszewski podczas pogrzebu Witolda Pyrkosza w piątek, 28 kwietnia 2017 roku, wygłosił mowę pożegnalną w imieniu całej ekipy serialu "M jak miłość". Serialowy syn Lucjana powiedział wiele na temat aktora, jego sposobu pracy, osobowości oraz tego, jak bardzo wszystkim będzie go brakowało. Co powiedział ekranowy Marek z "M jak miłość" o Witoldzie Pyrkoszu?

Pogrzeb Witolda Pyrkosza 28.04.2017

- To naprawdę rzadko się zdarza, żeby nawet aktor zyskał sobie taką sympatię - powiedział Kacper Kuszewski podczas pogrzebu Witolda Pyrkosza 28 kwietnia tego roku. Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 13 i kościół dosłownie pękał w szwach od ilości zgromadzonych żałobników.

Zobacz: M jak miłość. Pogrzeb Witolda Pyrkosza. Kto był? - ZDJĘCIA

- Też byliśmy dla niego czymś w rodzaju rodziny i musze przyznać, ze jego odejście głęboko nas wszystkich poruszyło (...) - kontynuował aktor, po czym wspomniał o cudownym poczuciu humoru Witolda Pyrkosza: - Było w tym coś bardzo młodzieńczego, co powodowało, że pomimo wieku traktowaliśmy go jako człowieka żywotnego i młodego duchem. (...) Daleko potrafił posunąć się z tymi żartami (...) Robił to z ogromnym wdziękiem, był w tym mistrzem (....) W jego wykonaniu nadal nas bawiło (...) Nie przypominam sobie, żeby ktoś kiedykolwiek poczuł się dotknięty - wspomina serialowy Marek. Witold Pyrkosz nie był Lucjanem, do rany przyłóż dziadkiem. Miał swój pazur. Sarkazm i dystans były jego chlebem powszednim jednakże, jak powiedział Kacper Kuszewski, było to jak najbardziej serdeczne. Z siebie również potrafił zażartować!

Przeczytaj:

Marek z serialu "M jak miłość" wspomina również, że chociaż najbardziej z nich wszystkich zasługiwał na miano "gwiazdy", to w życiu się z tym nie odnosił. Traktował wszystkich równo - od scenarzysty, po kierowcę. Twierdził, że "każdemu należy się taki sam szacunek" i żył zgodnie z tą myślą.
- Nie umiałem nic, byłem nikim, a on był Witoldem Pyrkoszem (...) Nie dał tego odczuć (...) Nie pouczał (...) Traktował nas po partnersku (...) dla wszystkich miał tyle samo szacunku i tyle samo cierpkiej ironii.
- Pustka po jego odejściu będzie nie do zapełnienia - podsumował Kacper Kuszewski w imieniu swoim oraz reszty zespołu "M jak miłość".

Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!

Najnowsze