M jak miłość. Okrutny finał spisku Julii. Zabije się, bo plan nie wypalił?
Julia w "M jak miłość" pojawiła się znikąd. Wprawdzie w scenariusz została wpisana jej wieloletnia znajomość z Andrzejem, ale nikt jej wcześniej nie widział. Dość, że piękna prawniczka szybko stwierdziła, że kocha się w Budzyńskim od 10 lat i oczarowała go na konferencji we Wrocławiu. Andrzej zdecydowanie za dużo wypił słuchając wywodów Julii o "podłym" mężu, który żąda rozwodu, a rano obudził się w jej łóżku. Szybko pojawiła się informacja o ciąży, z którą dotarła do Magdy Sylwia (Hanna Turnau) i idealne małżeństwo Budzyńskich zawisło na włosku. A potem wszystko się Julii zawaliło.
Julia w "M jak miłość": A miało być tak pięknie...
Malicka w "M jak miłość" ciągnie ze sobą jakiś "czarny ogon". Wydawała się sprytna i pewna swego uroku, ale zaczęła popełniać błędy jak pospolity pechowiec. Najpierw, w zaawansowanej ciąży udała się na samotny spacer do parku, gdzie walcząc ze złodziejem o torebkę straciła przytomność. W efekcie straciła córkę, która miała być jej wielka nadzieją na związek z Andrzejem. Po tej tragedii z Julii wyszła choroba psychiczna, która być może stoi u podłoża wszystkich jej działań. Po wyjściu ze szpitala Malicka chciała popełnić samobójstwo przy użyciu tabletek, ale w ostatniej chwili zmieniła zdanie.
Tymczasem Magda w "M jak miłość" otrząsnęła się z dramatu zdrady Andrzeja, złożyła papiery rozwodowe i wyjechała na Podlasie, skąd wróciła już małą Nadią. Andrzej patrzył jak zaczarowany na czułą opiekę Magdy nad zagubioną dziewczynką i po raz kolejny, przypomniał sobie, jak cudowną ma żonę. Ostateczni9e Budzyński wyruszył na Ukrainę w poszukiwaniu śladów rodziców Nadii, ale uległ tam strasznemu wypadkowi, po którym zapadł w śpiączkę. Dzięki pomocy przyjaciół Magda w 1710 odcinku serialu odzyska męża i nie podstąpi go ani na krok.
Andrzej w "M jak miłość" nigdy nie będzie należał do Julii
Kiedy Julia w 1710 odcinku "M jak miłość" zobaczy Magdę z Andrzejem w szpitalu, zrozumie, że nic tu po niej. Kiedy jeszcze dowie się, że po poronieniu nie będzie mogła już mieć więcej dzieci, postanowi się zabić. Zakrwawioną Malicką z wanny wyciągnie Andrzej, który wezwie pomoc...
Cały plan Julii w "M jak miłość", polegający na usidleniu Andrzeja za wszelką cenę ma straszne konsekwencje. Jej dziecko już zapłaciło za to życiem, być może i jej nie uda się uratować po próbie samobójczej. Czy było warto? Dowiemy się śledząc wątek w kolejnych odcinkach serialu w TVP2.