Zła passa Ani jeszcze się nie skończy
W nowym sezonie „M jak miłość” po wakacjach Robert pozostanie na wolności. W 1808 odcinku „M jak miłość” po ucieczce z aresztu – schwytany dzięki Marcinowi (Mikołaj Roznerski) – planował wprawdzie uciec za granicę i był nawet widziany, kiedy na Dworcu Centralnym wsiadał do pociągu do Berlina, ale łatwo zdołał wywieść wszystkich w pole. Przede wszystkim jego działania napędzała chęć zemsty na Marcinie. Dokonał jej porywając Chodakowskiego - który zupełnie stracił czujność - i okrutnie go torturując.
W 1808 odcinku „M jak miłość”, w tym samym czasie, Kama i Ania zostały zupełnie same, pozostawione na pastwę przerażających domysłów: co z Marcinem? Co dalej będzie z nimi? Czy Robert po nie przyjdzie? Przecież już wie, gdzie się ukrywają. Wytropienie ich kryjówki okazało się dla gangstera banalnie proste. Przechytrzył detektywów. Może kazać porwać także je i to w każdej dowolnej chwili.
Czy Robert zemści się na Ani?
Ania wini siebie za okropne wypadki, jakie stały się udziałem Kamy, Chodakowskiego i niej samej. To ona pozwoliła zbliżyć się gangsterowi, uległa mu, a nawet obawiała się, że mogła z nim zajść w ciążę. Zwiastun na koniec 1808 odcinka serialu „M jak miłość” pokazuje, jak Kama będzie dzielnie walczyć w sprawie poszukiwania Marcina. Będzie wściekła na policję, że śledztwo w tej sprawie się ślimaczy.
W nowym sezonie serialu „M jak miłość” po wakacjach Ania i Kama, niestety, wcale nie będą bezpieczne. Świadczy o tym zwiastun nowego sezonu „M jak miłość” wyemitowanego na koniec odcinka 1808 serialu. W jednej z jego scen siostry stoją jak wryte, kompletnie przerażone widokiem osoby, która stoi w ich drzwiach. Czy będzie to Robert, który zjawi się, by dokończyć dzieła? Czy będzie chciał pognębić siostry za to, że są związane z Marcinem? Także Anię, chociaż okazała mu – bardzo naiwnie - tyle czułości?