M jak miłość

Koniec M jak miłość. Ania weźmie na siebie winę za dramat Kamy i Marcina w ostatnim 1808 odcinku - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

2024-05-21 12:04

Ania (Alina Szczegialniak) załamie się w 1808 odcinku "M jak miłość", ostatnim przed przerwą wakacyjną. Weźmie na siebie winę za dramat Kamy (Michalina Sosna) i Marcina (Mikołaj Roznerski). Chociaż gangster Robert (Kamil Drężek) wykiwał wszystkich, to właśnie młoda i niedoświadczona Ania uwierzyła w jego uczucia, a nawet dała się uwieść i spała z bandytą! W finałowym odcinku "M jak miłość" przed wakacjami 2024, w Ani narośnie wielkie poczucie winy. Szczera rozmowa z Kamą cokolwiek pomoże? Zobacz ZWIASTUN.

"M jak miłość" odcinek 1808 ostatni przed wakacjami - wtorek, 21.05.2024, o godz. 20.55 w TVP2

Sytuacja Kamy, Ani i Marcina w 1808 odcinku "M jak miłość" będzie więcej niż dramatyczna. Wszyscy wiedzą, że ucieczka gangstera Roberta z więzienia to tylko część planu. Bandyta tak długo kręcił się wokół Chodakowskiego i jego bliskich, że na pewno "od tak" nie zostawi całej sprawy. Detektyw zdaje sobie z tego sprawę, więc działając z Jakubem Karskim (Krzysztof Kwiatkowski), postara się zapewnić bezpieczeństwo Kamie i Ani. Niestety morale podupadną, bo wszyscy dobrze wiedzą, że mają na przeciwko siebie bardzo niebezpiecznego, nieobliczalnego wroga. 

Szczególnie Ania w 1808 odcinku "M jak miłość" poczuje się winna całej sytuacji. To ona wprowadziła Roberta do towarzystwa, dała się uwieść, a ostatecznie spędziła noc w domu gangstera i bała się o zajście w ciążę! Kiedy doszło do aresztowania bandyty, każdy odsapnął. Nie na długo, bo ucieczka więźnia sparaliżowała strachem Chodakowskiego i jego bliskich. 

- Wszystko przeze mnie! - wrzaśnie załamana, wściekła na siebie Ania, która zacznie panikować po tym jak policja nie da rady namierzyć bandyty. Chociaż funkcjonariusze w całym kraju skupią się na odszukaniu przestępcy, nie będzie skutku. 

- Co ty gadasz - od razu przerwie jej Kama w 1808 odcinku "M jak miłość". - To zaczęło się od tej awantury tego gościa, dla którego pracował Robert. Boże... Gdybym wtedy wiedziała... - westchnie ukochana Marcina, ale to nie uspokoi siostry. 

- Gdybyś ty wiedziała? To co ja mam powiedzieć?! Spotykałam się z nim, przespałam się z nim! Z przestępcą, z mordercą! Przyprowadziłam go do naszego domu! To jest moja wina - krzyknie spanikowana Ania, biorąc winę za odbywający się dramat na siebie. 

- Przestań... - Kama nie będzie chciała tego słuchać.

- Najgorsze jest to, że ja wcale go nie kochałam. Chciałam tylko odreagować, zapomnieć... - wyzna wreszcie Ania i stanie się jasne, że nigdy nie chciała tworzyć czegoś z gangsterem. Wolała po prostu męskie towarzystwo, by uśpić uczucia do Chodakowskiego, z którym związała się siostra. Kama dobitnie to zrozumie, ale nie będzie czasu na zagłębianie się w uczucia Ani. Niebawem w 1808 odcinku "M jak miłość" dojdzie do zmanipulowania i porwania Marcina. 

Koniec M jak miłość. Marcin zginie? Okrutna zemsta Roberta po ucieczce z więzienia! Zabije go?
Najnowsze