"M jak miłość" odcinek 1527 - wtorek, 22.09.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Huczna impreza, jaką urządzi Kinga za namową Anki w 1527 odcinku "M jak miłość" zakończy się wielkim dramatem! Burzę rozpęta Kamil, który mocno przesadzi z alkoholem, po czym zacznie dobierać się do Magdy (Anna Mucha). Kiedy Kinga stanie w jej obronie - zabierze się za nią!
- Nasza święta Kinia posła na ostro, szok! - Kamil w 1527 odcinku "M jak miłość" zacznie wspominki z mieszkania na Łowickiej. Będzie wyraźnie sugerował, że to z nim "poszła w tango" lata temu i będzie z tego powodu puszył się z dumy. Jak było naprawdę? Czy między Kingą a Kamilem doszło do czegoś na Łowickiej?
Przypomnijmy, że w "M jak miłość" w początkach małżeństwa, Zduńscy zamieszkali razem z Kamilem i Magdą w wynajętym mieszkaniu na Łowickiej w Warszawie. W tym czasie Piotrek, jako młody prawnik zaczął pracować w sądzie, a Kinga - młoda studentka psychologii - dostała pracę w serialu. Przez pewien czas małżeńskie życie Zduńskich układało się doskonale, ale Piotrek zdradził Kingę z koleżanką z pracy Olą, a Kinga, jeszcze tego samego dnia, zdradziła męża z Tomaszem, reżyserem serialu, w którym występowała! To był pierwszy moment poważnego kryzysu Zduńskich w "M jak miłość"!
Kolejną zdradą, o którą podejrzewał Piotrek zonę miała być relacja z sąsiadem Robertem (Tomasz Borkowski). Faktem jest, że Kinga pocałowała się namiętnie z przystojnym mieszkańcem Deszczowej, a on zaczął sobie za dużo wyobrażać. Miłosne maile Roberta do Kingi znalazł Piotrek i znów o mało nie doszło do rozwodu Zduńskich!
Jednak jak dotąd nie ma ani jednaj wzmianki w historii "M jak miłość", aby Kamil miał ochotę na co więcej z Kingą, a ona z nim. Byli dobrymi kumplami i fajnie im się mieszkało na Łowickiej w czwórkę. Przyzna to sam Kamil, kiedy nieco otrzeźwieje w 1527 odcinku "M jak miłość" - przeprosi Kingę, że się upił i coś sobie wymyślił. Jeżeli kreatywni scenarzyści "M jak miłość" nie dopiszą kawałka nowej historii, raczej możemy obawiać się jedynie tego, że Piotrek znów dopuszcza się zdrady z koleżanką z pracy. I odpowiedzi Kingi...