"M jak miłość" po wakacjach 2020 nowe odcinki od poniedziałku, 7.09.2020, o godz. 20.55 w TVP2
To był największy skandal w "M jak miłość" w minionym sezonie, który będzie miała ciąg dalszy w nowych odcinkach po wakacjach 2020. Wszyscy, którzy myśleli, że Kinga i Paweł nigdy nie mogliby zdradzić Piotrka, są w błędzie. A wspomnienie chwili, w której w 1483 odcinku "M jak miłość" Paweł pocałował Kingę, bo pod wpływem alkoholu dał się ponieść zakazanym uczuciom do bratowej, powróci jak bumerang w następnym sezonie "M jak miłość".
Patrz też: M jak miłość po wakacjach 2020. Kinga wyjedzie do Grabiny z Pawłem! Ucieknie od Piotrka? - WIDEO
Katarzyna Cichopek w wywiadzie dla "Pytania na śniadanie" na planie "M jak miłość" wyjawiła, że idealne małżeństwo Zduńskich przestanie istnieć. Kinga i Piotrek będą o krok od rozwodu, a poza tym w nowym sezonie "M jak miłość" po wakacjach 2020 koło żony brata nadal będzie się kręcił Paweł. Kiedyś szczęśliwi małżonkowie znajdą się o krok od zdrady.
Scenarzyści "M jak miłość" wrócą do sprawy sensacyjnego pocałunku Kingi i Pawła, który w poprzednim sezonie wzbudził tyle kontrowersji. Cichopek przyznała, że sporo ją kosztowało całowanie ekranowego szwagra. Zarówno ona, jak i Mroczek z trudem poradzili sobie z tą sceną. Wcale nie było im przyjemnie. Wręcz przeciwnie, czuli lekkie obrzydzenie!
Sprawdź też: M jak miłość. Marcin Mroczek z żoną przekazał szczęśliwą nowinę. To ważna chwila dla rodziny aktora
- O jejku... To było dla nas takie niekomfortowe. To było takie dziwne. Oboje z Rafałem bardzo dobrze nam się razem gra, bo gramy od lat razem, ale nigdy tak blisko. I jakoś tak, to jest taka braterska solidarność. On mówi: "Nie mogę, przecież ty całe życie z Marcinem. Nie mogę...". Krępowały nas te sceny. Sami się z tego śmialiśmy z nas, że znamy się tyle lat i żebyśmy byli tak skrępowani całą sytuacją - wyjawiła zawstydzona Cichopek w wywiadzie na planie "M jak miłość".
Także ekranowany Piotrek z "M jak miłość", czyli Marcin Mroczek nie mógł uwierzyć, że brat bliźniak dobierał się do jego żony. I choć Zduński na własne oczy widział jak Paweł przekracza wszelkie granice z Kingą, to dosłownie nie mieściło mu się to w głowie. Zwłaszcza, że prywatnie Marcin i Rafał nigdy nie kradli sobie dziewczyn.
- Zazwyczaj podobały nam się inne kobiety, a już w ogóle nie myśleliśmy o tym, żeby odbić bratu dziewczynę, więc to było takie dziwne doświadczenie - wyznał Marcin Mroczek w "Pytaniu na śniadanie".