M jak miłość: Anna chce ZASTĄPIĆ Uli matkę. IZOLUJE ją od Mostowiaków

Anna (Tamara Arciuch) uzna, że skoro Ula (Iga Krefft) chce mieszkać z nią, nie musi informować Marka (Kacper Kuszewski) o swoich decyzjach. Gdy Mostowiak dowie się, że córka wagaruje, a on nic o tym nie wie, zrobi szwagierce awanturę.

Przeczytaj koniecznie: M jak miłość: Mirka będzie miała ZMASAKROWANĄ TWARZ

- Byłem dziś rano w Urlach na spotkaniu z wychowawcą dziewczynek… Wiem, że Ula sporo opuszcza i wagaruje. I wiem, że napisałaś jej usprawiedliwienie… Już parę razy. Czy mogłabyś mi to wyjaśnić?
- Rozmawiałam z jej psychologiem… On uważa, że zachowanie Uli to zwykły, młodzieńczy bunt i nie ma sensu z tym walczyć…
- Czyli co… Odpuszczamy i pozwalamy, żeby weszła nam na głowę? Psycholog nic ci na ten temat nie wspominał?   
- Powiedział jedno. I bardzo to podkreślał. Że jeśli teraz zaczniemy na Ulę naciskać, to cała terapia weźmie w łeb!

Ale to nie wszystko. Anna z premedytacją wybierze Uli zajęcia taneczne w takim terminie, by ograniczyły jej kontakty z rodzina. Dziewczyna zdziwi się, że ciotka nie liczy się ze zdaniem Marka.

- Obiecałam tacie, że w następny weekend pojadę do Grabiny…
- Ja to załatwię! Grabina nie ucieknie. Najważniejsze, żebyś zajęła się teraz sobą i swoimi sprawami!

Patrz też: M jak miłość: Anna Mucha znowu się rozbiera

Po chwili Anna zacznie snuć plany na wakacje, które nie spodobają się Uli.
- Latem, jeśli będziesz chciała, wybierzemy się w daleką podróż… Może do Francji? Na przykład do Prowansji… Weźmiemy namiot, pojedziemy autobusem, może nawet stopem. Tylko ty i ja, z plecakami… Jak dwie najlepsze kumpele. Albo… mama i córka.

To zdanie podziała na Ule jak płachta na byka. Dziewczyna wykrzyczy jej, że jej mama nie żyje i wybiegnie z mieszkania. Anna doda tylko, że spróbuje zastąpić jej Hankę (Małgorzata Kożuchowska).