"M jak miłość" po wakacjach 2020 nowe odcinki od wtorku, 8.09.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Julia Wróblewska, odtwórczyni roli Zosi w "M jak miłość" wylądowała w szpitalu dwa tygodnie temu. Co się stało aktorce z "M jak miłość", że trafiła pod opiekę lekarzy? Od lat Wróblewska choruje na zaburzenia osobowości, stany depresyjne i bierze udział w terapii u psychiatry. Ale tym razem pojechała do Szpitala Bielańskiego w Warszawie z innego powodu. Blada, przemęczona Wróblewska opowiedziała o tym, z jak potwornym bólem brzucha się teraz zmaga. Jej relacja na Instagramie była naprawdę wstrząsająca.
Patrz też: Koniec Zosi w M jak miłość. Julia Wróblewska powiedziała prawdę o dziecku i ucieka z Polski
Na szczęście serialowa Zosia z "M jak miłość" powoli wraca do zdrowia, ale jej mama, Anna Wróblewska jest naprawdę zaniepokojona stanem 21-latki. - Musi zadbać o swoje zdrowie, bo jej organizm się zbuntował - powiedziała matka gwiazdy "M jak miłość" w rozmowie z magazynem "Świat&Ludzie".
Wróblewska spędziła w szpitalu na SOR prawie 18 godzin. Przeszła serię badań, m.in. tomografię i dostała leki, żeby uśmierzyły silny ból brzucha. Konsultował ją nawet chirurg, czy nie trzeba przeprowadzić operacji. Wreszcie aktorka z "M jak miłość" uspokoiła wszystkich.
- Wydaje mi się, że po prostu bardzo nawaliło moje trawienie i stąd ten ból. Większy niż zazwyczaj w takich przypadkach. Ale być może stąd... Zatrzymało mi się trawienie. Pierwszy raz mi się to stało i nie wiedziałam, że to aż taki ból. Przynajmniej po 18 h w szpitalu mam kompleksowe badania. Będę się umawiać do alergologa i gastrologa zobaczyć dlatego to się stało...
Sprawdź też: M jak miłość. Dramat Rafała Mroczka. Walczy o opiekę nad 4-letnią córką
Mama Wróblewskiej nie kryje jednak niepokoju o stan zdrowia córki. - Może się okazać, że Julka nie toleruje laktozy albo jest na coś uczulona. Trzeba to zbadać - dodała pani Anna.
Faktem jest też, że gwiazda "M jak miłość" choruje od lat na zaburzenie osobowości, które powoduje stany depresyjne i niektóre z jego objawów są podobne do depresji. Być może ból był reakcją na stres, bo serialowa Zosia z "M jak miłość" zmaga się z nim na co dzień. Bardzo przeżywa nawet negatywne komentarze na swoim profilu na Instagramie.