"M jak miłość" po wakacjach 2020 od poniedziałku, 7.09.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Scenarzyści "M jak miłość" chyba już wzięli pod uwagę nowy plan na życie Julii Wróblewskiej, bo od dłuższego czasu nic dobrego Zosi w serialu nie spotyka. Córka Małgosi (Joanna Koroniewska) nie doczekała się na powrót mamy i w końcu sama wyjechała do ojca do Francji.
Zosia nigdy nie miała też szczęścia w miłości i nawet chwilowy powrót do Polski w ostatnim sezonie "M jak miłość" nic w tych sprawach nie zmienił. W dodatku jej "przyszywana" mama - Joasia (Barbara Kurdej-Szatan) - sama podąży śladem pasierbicy i zapewne zabierze ze sobą Wojtka (Feliks Matecki), więc Zosia już nie bardzo miałaby do kogo wracać po wakacjach 2020.
Jednak Julia Wróblewska ogłosiła decyzję o wyjeździe z Polski na swoim profilu na Instagramie z zupełnie innego powodu. -Dziecka w tym kraju wychowywać na pewno nie będę! - napisała młodziutka gwiazda "M jak miłość".
Zosia z "M jak miłość" od jakiegoś czasu chwali się tym, że jest szczęśliwie zakochana, więc być może słowa o dziecku za jakiś czas nabiorą większego znaczenia. Para zamierza razem udać się w kierunku wybranym przez Wróblewską.
- Jak skończę studia, załatwię dokumenty, wybiorę destynację (bo mój chłopak i ja nie zgadzamy się w poglądach co do naszych dwóch wymarzonych, więc chcemy iść na kompromis - jeśli będziemy wciąż razem, a jeśli nie, to celuję w Amerykę Południową), załatwię ubezpieczenie, lokum zamieszkania i porozglądam się za pracą - ogłosiła młoda aktorka. Czy będziecie tęsknić za Zosią z "M jak miłość"?
Zobacz również: M jak miłość po wakacjach 2020. Budzyński podle odtrąci Magdę. Nie wybaczy żonie, że złamała przysięgę!