Franciszek Przybylski, który był Łukaszem w "M jak miłość" wyznał prawdę o chorobie i leczeniu
Franciszek Przybylski w obsadzie "M jak miłość" występował przez 6 lat, czyli sporą część dzieciństwa. Praca w popularnym serialu była dla niego dużym wyzwaniem, okazją do rozwoju kariery artystycznej, ale niestety przyczyniła się też do poważnej choroby aktora, który na początku sierpnia skończył 30 lat. Przez długi czas nikt nie widział w jak poważnym staniem jest Przybylski, który wcielał się w postać syna Marty Wojciechowskiej (Dominika Ostałowska) i nieżyjącego już Norberta (śp. Mariusz Sabiniewicz).
Po raz pierwszy serialowy Łukasz z "M jak miłość" wspomniał o tym, że choruje kiedy z okazji Dnia Dziecka na profilu na Instagramie wspominał swoje początki w "M jak miłość" oraz okoliczności w jakich zauważył u siebie pierwsze objawy choroby.
"Od 7-ego do 13-ego roku życia, „M jak miłość” towarzyszyło mi dzień w dzień. Bycie przed kamerą, ale i w centrum uwagi sprawiało mi wielką przyjemność. Jest dla dziecka bardzo krzywdzące kiedy wmawia mu się, że jego potrzeba uwagi to jego chęć lub potrzeba bycia lepszym od kogoś innego. Inne dzieci mi zazdrościły lub twierdziły, że myślę, że jestem lepszy od nich bo gram w serialu. Nie myślałem tak. Ale ponieważ one i ich rodzice często tak myśleli i to mówili to ja sam zacząłem wierzyć w to, że tak jest.Czułem się winny temu, że ktoś czuje i myśli, że jest ode mnie „gorszy”. Wyparłem przez to coś co mnie ukształtowało i było gigantyczną częścią mojego dzieciństwa. Lata terapii i leczenia pozwalają mi powiedzieć głośno: Moja chęć bycia super nie oznacza mojej chęci bycia lepszym od Ciebie " - napisał Przybylski w bardzo szczerym poście.
Na co choruje znany z "M jak miłość" Franciszek Przybylski?
Dokładnie 5 sierpnia Franciszek Przybylski obchodził 30 urodzin i w dniu swojego święta zdecydował się na podsumowanie minionego roku, kolejne wyznanie o poważnej chorobie, z którą walczy od dawna. Potwierdził, że w leczeniu najważniejsza była terapia, której się poddał gdy poznał diagnozę, że choruje na dystymię, znaną również jako depresja nerwicowa lub depresyjne zaburzenie osobowości. Często dystymia jest nazywana "lżejszą" depresją, ale to rodzaj długotrwałej, przewlekłej i bardzo podstępnej choroby.
"Spędzałem mnóstwo czasu z ludźmi, których kocham. Zacząłem leczyć zdiagnozowaną u mnie dystymię.Zakochałem się jak wariat szalony krejzol i psycholek totalny. Lubię to miejsce, w którym jestem. Życzę sobie jeszcze lepszych lat niż ten ostatni rok.Polecam wszystkim terapię, jest super" - napisał Przybylski.
Co teraz robi Franciszek Przybylski, pierwszy Łukasz z "M jak miłość"?
Chociaż Przybylski zaczynał jako aktor w "M jak miłość", jego kariera potoczyła się w nieco innym kierunku. Stanął bowiem z drugiej strony kamery. Pracował m.in. jako reżyser i operator kamery w hitowym serialu "Wielka Woda", zakończył zdjęcia do filmu „Doppelganger. Sobowtór”, gdzie także był w ekipie produkcyjnej, był operatorem kamery przy kilku reklamach, w kilku też wystąpił i dołączył do obsady pewnego serialu.
"Zagrałem epizod w 3 sezonie mojego ukochanego, najlepszego polskiego serialu ever. Więcej szczegółów zdradzę wkrótce. Zacząłem rozwijać własne autorskie duże projekty, które wiem i czuję, że wystrzelą już niebawem" - pochwalił się Przybylski na Instagramie.