Piotrek z "M jak miłość" zostanie na Święta sam? Poważna choroba pokrzyżowała mu plany
Gwiazdor "M jak miłość" opublikował na swoim profilu na Instagramie dramatyczny wpis, w którym wyznaje, że choroba pokrzyżowała mu świąteczne plany. Marcin Mroczek, podobnie jak jego serialowy bohater bardzo ceni sobie czas spędzany z żoną i dziećmi, więc trudno sobie wyobrazić gorszego pecha, niż rozłąka z nimi na Boże Narodzenie! Co dokładnie się stało?
- Z naszymi podróżami zaplanowanymi z dużym wyprzedzeniem i starannością o każdy szczegół ( podróżując z dziećmi staramy się ogarnąć przynajmniej nocleg ?✌️) bywa przeważnie pod górę. To już kolejny wyjazd gdzie choroba pokrzyżowała nam plany. Tym razem moja. - I choć czuje się już dobrze to pierwszy tydzień naszych wakacji spędzam w domu, kilka godzin lotu od rodzinki ? "Nie muszę Wam mówić co czuję" . Niestety czasem nie mamy wpływu na to, jaki scenariusz napisze nam życie. - napisał Marcin Mroczek pod filmem WIDEO, opublikowanym na swoim profilu na Instagramie.
- Oooo nieee??? Nie pisz tak bo będę ryczała zaraz!!?? czekamy na Ciebie tatusiu i już odliczamy godziny do twojego przyjazdu!!❤️❤️❤️ - skomentowała wpis żona Mroczka, Marlena Mura.
Zobacz też: Barbara Kurdej-Szatan zniknęła z M jak miłość, a teraz mówi o skandalu i ohydnym potraktowaniu. Joasia już nigdy nie wróci do serialu
Fani Piotrka z "M jak miłość" natychmiast podążyli z dobrym słowem, wyrazami współczucia i wsparcie dla swojego ulubionego aktora. Dlaczego nie poleciał z bliskimi na Święta?
- O najgorzej! Nie życzę tego nikomu ?? Szybkiego powrotu do zdrowia! ????
- Dużo zdrowia i optymizmu. Choroba nie wybiera?♀️?
- Szybkiego powrotu do zdrowia ❤️❤️❤️
- Taki trochę 'Kevin sam w domu' ❤️ zdrowia moc
Piotrek z "M jak miłość" na szczęście nie poddaje się w trudnych chwilach. Jego piękna żona przesyła mu WIDEO z plaży, na której szaleją ich synowie i zapewnia, że znajdzie sposób, aby go ściągnąć do rodziny. Marcin Mroczek odpowiada wykazując silny hart ducha!
- Musimy się z tym pogodzić i znaleźć najlepsze rozwiązanie. Dlatego pojechali z babcią, a ja mam nadzieję ze po tygodniu uda mi się do nich dolecieć. Trzymajcie za to mocno kciuki ✊PS. Wszystkim życzę dużo zdrowia i optymizmu.@marlenamura jesteś wielka, że się nie poddałaś i właśnie szalejecie na plaży.