Aneta z "M jak miłość" pokazała jaka jest naprawdę! Ilona Janyst naprawdę się wkurzyła
Na oficjalnym profilu Anety z "M jak miłość" aż zawrzało! Ilona Janyst zdenerwowała się niczym jej serialowa bohaterka - okazuje się, że jest jedna rzecz, której gwiazda naprawdę nie toleruje. I to do tego stopnia, że publicznie pokłóciła się o to ze swoim mężem, Pawłem! Dokładnie w ten sam sposób postąpiłaby Aneta z Olkiem - i pani doktor Chodakowska i grająca ją aktorka mają bardzo podobny temperament. O co poszło tym razem?
Ilona Janyst zareagowała na internetową burzę, którą wywołali krytycy Agnieszki Kaczorowskiej-Pela. Tancerka opublikowała swoje zdjęcie w codziennej stylizacji z podpisem: "Moda na brzydotę". Agnieszka dopisała jeszcze długie wyjaśnienie swojego stanowiska:
- Natomiast obserwuję obecnie modę na brzydotę. Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawieniu się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak #bodypositive. W świecie Instagrama również zapanowała na niektórych profilach moda na brzydotę. I nie podoba mi się to, bo liderzy, czyli osoby z kontami o największych zasięgach, powinny motywować i zachęcać do rozwoju i wzrastania.
I natychmiast posypały się na Instagramie komentarze, że Pani jest megalomanką i nie powinna się w ogóle wypowiadać, bo się na niczym nie zna. A do całego hejtu odniosła się własnie sama Ilona Janyst! Po której stanęła stronie?
Czytaj też: M jak miłość po wakacjach 2021. Majka załatwi Zduńskich na całego. Weźmie ich na litość, a potem pokaże prawdziwą twarz?
Aneta z "M jak miłość" pokazała się na swoim materiale WIDEO na Instagramie bez makijażu i z zabawnymi uszami Myszki Mickey na głowie. I natychmiast ruszyła z ciętym językiem, który tak dobrze znamy w wykonaniu żony Olka. Co dokładnie powiedziała?
- To jest jednak trochę głupie. Nie mogę przestać cały dzień myśleć o tym poście, o którym huczy cały Instagram. I myślę sobie, że ja też nie jestem od tego całkowicie wolna. Tzn. nie pokazuję się jakoś bardzo dużo, nie pokazuję swoich pryszczy z bliska, raczej staram się wyglądać bardziej korzystnie, niż mniej na tych zdjęciach i nagraniach... Ale chcę tylko powiedzieć, że jeżeli jest tu chociaż jedna osoba, która po przejrzeniu już być może całego internetu w tym temacie w dalszym ciągu uważa, że to jest w porządku - że pokazywanie naturalności to jest "promocja brzydoty" i ze to złe...To NIE WIERZCIE W TO!
Ale do sporu włączył się też mąż Ilony, znany fotograf, Paweł Janyst i okazało się, że ma zupełnie inne zdanie, niż jego piękna żona! Najpewniej człowiek, który zawodowo na co dzień uwiecznia i pokazuje światu piękno również uważa, że epatowanie twarzą bez makijażu to zło. I Ilona Janyst, zupełnie jak zrobiłaby to Aneta z "m jak miłość", zareagowała na to natychmiast!
- @pjanyst mi własnie powiedział, że on się właśnie zgadza z tym postem (Agnieszki Kaczorowskiej). I nie wiem co teraz będzie z naszym małżeństwem! Bo skoro ja się nie zgadzam na "ekspansję jego pięknoty to..." ;p
Na szczęście wygląda na to, że kolejna internetowa burza raczej nie zagrozi małżeństwu państwa Janyst. Zupełnie jak nic, ani nikt nie jest w stanie rozdzielić Anety i Olka Chodakowskich w "M jak miłość"!