M jak miłość. Andrzej wyjedzie i nie wróci? Fani znaleźli prawdziwy powód
Andrzej w "M jak miłość" to aktualnie jedna z najważniejszych postaci. Bogaty i przystojny prawnik urzekł fanów swoją wielką miłością do Magdy, której zapewnił życie jak w bajce. Niestety do czasu, bo w kancelarii pojawiła się znikąd rzekomo znana mu od 10 lat Julia, zakochana w nim bez pamięci i z pomysłem, jak go usidlić. Potem była niesławna konferencja we Wrocławiu, za dużo alkoholu, seks i ciąża, którą kochanka ostatecznie poroniła. Część fanów do dziś nie wierzy, że Andrzej zdradził Magdę i być może nie myli się, bo scen łóżkowych na ekranie nie było, a jedynie poranek 'po". Nie mniej cała ta seks afera pociągnęła za sobą tragiczne skutki.
Magda w "M jak miłość" postanowiła się z Andrzejem rozwieść, ale w drodze do siedliska do jej samochodu wsiadła mała Ukrainka Nadia. To właśnie dla tej dziewczynki Budzyński wyruszył na wschód w poszukiwaniu informacji o jej rodzicach. A tak naprawdę zrobił to dla Magdy, a efekt będziemy podziwiali już w 1710 odcinku serialu.
Tymczasem pojawiły się informacje, że Andrzej może w ogóle zniknąć z "M jak miłość"! O tym, że Krystian Wieczorek dostał rolę Adama w hicie Polsatu "Pierwsza miłość" pisaliśmy TUTAJ. Fani uważają, że to onacza koniec jego przygody w sadze rodu Mostowiaków!
Kiedy na profilu superseriale.se.pl na Facebook-u pojawił się artykuł o tym, że Andrzej po wybudzeniu się ze śpiączki złoży Magdzie niezwykłą obietnicę natychmiast pojawiły się komentarze o jego dalszych losach.
- Andrzej Budzyński z M jak miłość odejdzie z filmu m jak miłość a pójdzie do filmu Pierwsza miłość...
- O to pewne ? Pewnie umrze na łożu szpitalnym 🤭 będzie to bardzo smutne przeżycie 😏🤭
- No i sam zaginie bez wieści 🤔
Jak na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji o tym, żeby Wieczorek miał opuścić "M jak miłość". Nowe odcinki "Pierwszej miłości" ze swoim udziałem gwiazdor nagrywa we Wrocławiu i jak dotąd terminy zdjęć obu seriali nie kolidują ze sobą. A Julia postawi na szali swoje życie, żeby go jednak mieć dla siebie, więc atmosfera znów zrobi się gorąca...