Agnieszka Więdłocha dołączyła do obsady serialu "M jak miłość w 2011 roku. Wcieliła się w postać pani weterynarz Joanny. Widzowie po raz pierwszy zobaczyli ją na lodowisku, gdzie poznała Pawła (Rafał Mroczek). Zduński od razu zaoferował jej prywatną lekcję jazdy na łyżwach. Po krótkiej znajomości para postanowiła się pobrać.
Ich związek nie należał do najspokojniejszych. Cały czas pomiędzy zakochanymi mieszał Jan (Bartek Świderski), były ukochany Joanny. Prawdziwe problemy zaczęły się, gdy Joanna rozpoczęła pracę u Jana. Małżeństwo Zduńskich przechodziło kryzys. Joanna wolała flirtować z kolegą z pracy, niż ratować swoje małżeństwo. Ekspartner zaproponował Asi wspólny wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieliby razem pracować. Nie obyło się również bez pocałunku między żoną Zduńskiego a Jankiem. Wielka miłość skończyła się.
Wiadomo już, że w nowym sezonie Joanna i Paweł rozwiodą się. Na świadka zostanie powołany Jan, który będzie zeznawał przeciwko Joannie. W sądzie wyzna, że pomieszkiwała u niego i ponosi całkowitą winę za rozpad małżeństwa z Pawłem. Joanna będzie próbowała wyprzeć się jego słowom i zarzuci Janowi kłamstwo, ale sąd i tak orzeknie rozwód z jej winy!
Teraz Agnieszka Więdłocha postanowiła, że pora porzucić hit Dwójki. Co skłoniło ją do podjęcia takiej decyzji?
– Po prostu doszłam do wniosku, że to jest już czas, żeby pożegnać się z tą produkcją. Byłam tam rok i myślę, że to wystarczy. Chciałam się czegoś nauczyć, zobaczyć, jak to jest grać w takim popularnym serialu. Zobaczyłam, poznałam fantastycznych ludzi i zakończyłam tam pracę - wyznała dziennikowi.
To jednak nie koniec popisów Agnieszki. Co prawda TVP2 wyemituje ostatni sezon serialu "Czas honoru", w którym Więdłocha wciela się w postać Leny, ale już od września fani będą mogli oglądać ją w produkcji TVN "Lekarze".
