"Klan" uratowany! Fani serialu o losach rodziny Lubiczów mogą odetchnąć z ulgą. Ich ukochana telenowela nie będzie zdjęta z anteny TVP. To wielki sukces "Super Expressu", którego publikacje o tym, że trzeba ocalić "Klan" najwidoczniej podziałały na prezesa TVP.
Przeczytaj: Klan. Widzowie bronią serialu: Ręce precz od Klanu
Jacek Kurski wydał właśnie oficjalne oświadczenie, w którym zaprzecza doniesieniom o zakończeniu produkcji "Klanu". Tym samym pierwszy raz odniósł się oficjalnie do wypowiedzi dyrektora TVP1, Jana Pawlickiego, który w wywiadzie w audycji TOK stwierdził, że "Klan" to "projekt, który gaśnie".
Najwidoczniej prezes TVP wziął sobie do serca protesty milionów wielbicieli "Klanu", którzy skrzyknęli się, by bronić swojego ulubionego serialu. W internecie powstał nawet Komitet Obrony "Klanu" , czyli KOK, który wystosował specjalną petycję do władz Telewizji Polskiej. Do akcji włączył się także "Super Express".
Decyzją Jacka Kurskiego "Klan" pozostanie w Jedynce, ale producenci i aktorzy muszą się przygotować na zmiany. Prezes TVP zapowiada bowiem proces renegocjacji umów z twórcami "Klanu", gdyż produkcja przynosi spółce milionowe straty.
Na czym będą polegać te negocjacje i co się zmieni w kontraktach aktorów i pozostałych członków ekipy "Klanu"? Najpewniej chodzi o to, że gwiazdy serialu będą zarabiać mniej, a cały proces produkcji będzie znacznie tańszy. Wszystko po to, by "Klan", który ogląda średnio prawie 3 mln widzów, przynosił TVP zyski.
Zobacz: Klan. Producent Klanu nie przejmuje się decyzją TVP i kręci dalej nowe odcinki
"Intencją TVP jest dalsza emisja serialu "Klan. Nie zależy to jednak wyłącznie od telewizji" - głosi oficjalne oświadczenie władz TVP, które zostało przesłane do portalu wirtualnemedia.pl.
- Liczę, że negocjacje prowadzone z producentami "Klanu" zakończą się pozytywnie i serial stanie się opłacalny, zacznie na siebie zarabiać, dzięki czemu pozostanie na antenie. Dotychczasowy model stopniowo zastąpimy nowym, bardziej efektywnym dla TVP. Procesem produkcji i jego kosztami w większym stopniu niż dotąd zarządzać będzie TVP. Nie może być tak, żeby wielomilionowe produkcje przekładały się na wielomilionowe straty - tłumaczy Jacek Kurski.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!