"Stulecie Winnych 4". Wielka miłość Michelle zakończy się ślubem i... więzieniem!
W 4 sezonie "Stulecia Winnych" Michelle na stałe osiedli się w Polsce i zaangażuje w działalność opozycyjną. Dobro ojczyzny stanie się dla niej najwyższą wartością i wnuczka Władka poświęci wiele, aby wyrwać Polskę z łap komunistów. Na tej drodze trafi tez na wielką miłość, tyle że ukochany będzie synem ścigającej ją pani prokurator, a przyjaciółki z dzieciństwa Ani (Weronika Humaj/Urszula Grabowska)!
Janusz w "Stuleciu Winnych 4" będzie synem Hanny Gołębianki, która z przyjaciółki Ani zamieni się w nękającą Winnych, bezwzględną komunistyczną prokurator. Hanna nie będzie miała litości, a kiedy zorientuje się, że jej syn zadał się z jedną z Winnych, do tego aktywną opozycjonistką, to się źle skończy!
Zobacz też: Barwy szczęścia, odcinek 2566: Patryk przyzna się Agacie, że spędził noc z Oliwką. To się źle skończy - ZDJĘCIA
- Janusza poznajemy w momencie, kiedy jest aktywnym dziennikarzem "Trybuny Ludu". Bardzo wierzy w system, jest z wysoko postawionej politycznie rodziny - zdradza Paweł Małaszyński. - Ale na jego drodze pojawia się Michelle Winna, która całkowicie przewraca jego świat do góry nogami i Janusz przechodzi pewnego rodzaju transformację. Miłość potrafi przezwyciężyć wszystko - dodaje aktor. Miłość Michelle i Janusza zobacz koniecznie w GALERII ZDJĘĆ I NA WIDEO!
Ale Hanna Gołębianka w "Stuleciu Winnych 4" nie puści płazem miłości syna. Dawna przyjaciółka Ani po wojnie zapisała się do partii i została bezwzględnym stalinowskim prokuratorem, który potrafi złamać każdego. Matka Janusza, kiedy znajdzie swojego syna w objęciach opozycjonistki nakaże swojemu podwładnemu dostarczenie teczek rodziny Winnych - zobacz TO w GALERII ZDJĘĆ.
- O tej chcę wiedzieć wszystko - rzuci Gołębianka wskazując zdjęcie Michelle.
Niestety, jak pisaliśmy jako pierwsi TUTAJ - miłość i walka o ojczyznę skończą się dla Winnej tragicznie. Michelle w "Stuleciu Winnych 4" trafi na lata do więzienia, a mściwa pani prokurator będzie pilnowała, aby żona jej syna nie wyszła z tego cało...