"Miłość i nadzieja" (Aşk ve Umut) odcinek 362 - wtorek, 30.12.2025, godz. 17.20 w TVP
Melis przeżyje pełne emocji popołudnie w 362. odcinku serialu „Miłość i nadzieja”. Pod jego koniec Ege się od niej odwróci.
Gokhan zmusi Melis, by z nim pojechała w 362. odcinku serialu „Miłość i nadzieja"
W 362. odcinku serialu „Miłość i nadzieja" Zeynep podejdzie do zakładającej płaszcz Melis i zapyta, dokąd się wybiera jej siostra. Ale ona rzuci tylko szorstko:
— A co cię to obchodzi?
— Gokhan cię wezwał, prawda? Czego od ciebie chce? Pieniędzy? Szantażuje cię? Jeśli tak, musimy powiedzieć Egemu – nie odpuści Zeynep.
— Droga siostrzyczko, idę na spacer. A ty trzymaj się ode mnie z daleka.
— Melis, ja się naprawdę martwię…
Melis nagle popchnie Zeynep tak, że ta upadnie na dywan.
— Powiedziałam: trzymaj się ode mnie z daleka! — wrzaśnie i wybiegnie na drogę, gdzie właśnie zatrzyma się samochód Gokhana.
— Gokhan… gdzie twój dziadek? — zapyta zaniepokojona Melis.
— W markecie. Powiedział, że musi kupić prezent – odpowie ojciec jej dziecka.
— Gokhan, on nie może przyjść do tego domu! Dlaczego go nie zatrzymałeś?!
— Nigdy mnie nie słucha. Jedźmy po niego.
— Nie! Jeśli tego nie zakończysz, powiem wszystkim! Powiem twojemu dziadkowi, że masz problem z hazardem!
— Do samochodu. Albo wejdę do domu i wykrzyczę cała prawdę!
Melis wsiądzie i ruszą. Kiedy na drogę wybiegnie Zeynep, samochodu już nie będzie.
Wszyscy poznają przeszłość Melis w 362. odcinku serialu „Miłość i nadzieja"
W 362. odcinku serialu „Miłość i nadzieja" Ege dowie się od Zeynep, że Melis i Gokhan byli kiedyś parą
— Nie mogę uwierzyć! Myślałem, że są tylko znajomymi.
— Ale nie są. I Melis ukrywa to nie bez powodu – pokiwa głową jego była dziewczyna.
— Dlaczego to przede mną zataiła?
— Chciała ci powiedzieć. Widziałam to. Ale zabrakło jej odwagi, bo… po tym, co mówiła o nas, bała się twojej reakcji.
— Najpierw robi afery o nas, a teraz nie ma odwagi przyznać, że sama była z kimś innym. Ale i tak nie rozumiem, czemu aż tak się o nią martwisz.
— Bo widziałam ich razem w tym domu. Gokhan trzymał ją za rękę. Za mocno. Melis była przerażona. Pytałam ją, co się dzieje, ale… zbyła mnie. Uśmiechnęła się sztucznie i zmieniła temat.
Ege zadzwoni do niej, ale ona nie odbierze.
— Ten człowiek musiał jej coś zrobić! — krzyknie Zeynep.
— Uspokój się.
— Widziałam jego oczy. On jest zdolny do wszystkiego.
Zeynep odbierze telefon od Cihana.
— Co?! Dobrze. Wyślij mi lokalizację. Już jedziemy. Melis jest z Cihanem. Musimy jechać natychmiast – rzuci szybko Egemu.
Niedługo potem na drodze spotka się pięć osób - Cihan, Melis, Gokhan, Zeynep i Ege. Melis będzie wyraźnie zdenerwowana. Cihan przed chwilą uderzył Gokhana bardzo mocno w twarz.
— Co tu się dzieje?! Melis, powiedz, że ten drań cię nie porwał! – krzyknie Ege.
— Przyjechaliśmy tu tylko na… ćwiczenia oddechowe – odpowie Melis, na co Zeynep z Cihanem spojrzą na nią jak na wariatkę.
— Ćwiczenia? Widziałem, jak próbowałaś wysiąść z auta! Szarpałaś za kierownicę. Prawie wypadliście z drogi! – stwierdzi Cihan.
— Ten człowiek cię zmusił. Dlaczego to ukrywasz? – zapyta Ege.
— Zachowywałaś się dziwnie już przy wyjściu z domu. Powiedz prawdę – Zeynep spróbuje nakłonić siostrę do szczerości.
— Nic się nie stało! Dlaczego wszyscy tak się na mnie rzucacie?! Skąd w ogóle pomysł, że ktoś mnie skrzywdził? Gdyby coś się stało, powiedziałabym ci – powie Egemu Melis.
— Dlaczego go bronisz?! Czy on ci grozi? – zapyta Zeynep.
— Boże! Jak mógłbym jej grozić?! – odezwie się wreszcie Gokhan.
Ege spojrzy podejrzliwie na żonę i Gokhana:
— Wiem, że nie przyjechaliście tu oddychać świeżym powietrzem. Co przede mną ukrywacie?
— Jesteś pewien ojcostwa jej dziecka? – zapyta Gokhan zimno.
Słysząc to Ege rzuci się na niego, ale on skłamie, że jest tylko przyjacielem jego żony.
— Jesteś jej byłym chłopakiem! – poprawi go Ege.
Wściekła Melis zwróci się przeciw siostrze:
— Ty mu powiedziałaś. Jak mogłaś?! — Melis rzuci się na Zeynep i zacznie ją szarpać. Cihan będzie musiał interweniować.
— Dlaczego ukrywałaś, że byłaś z Gokhanem? Skoro nic nie powiedziałaś, to kryje się za tym większe kłamstwo! Co knujecie za mymi plecami? – krzyknie Ege.
- Ja niczego nie ukrywam. Pytaj żonę – odpowie Gokhan.
— Nie ukrywałam! Po prostu… czekałam na odpowiedni moment! Nie sądziłam, że to dla ciebie ważne. I tak cię nie obchodzę!
Ege, wściekły na Melis, krzyknie, że wszystko jest jej winą i odwróci się od niej.