Barwy szczęścia. Agata nie jest rodzoną córką Marii i Romana Pyrków?
Agata w "Barwach szczęścia" jest ulubienicą widzów. Dziewczynka dorastała na naszych oczach i zmagała się z życie od najmłodszych lat. Dość szybko okazało się, że Pyrka jest poważnie chora i będzie zmagała się z tym do końca życia. Piękna Agata przeżyła też już niejedną miłość i kilka razy miała stanąć na ślubnym kobiercu, ale zawsze kończyło się zerwaniem. Tak było z Kamilem, który wybrał żywot księdza, z Pawłem (Mateusz Rzeźniczak), który wolał Marzenę (Anna Stela) oraz z Patrykiem (Konrad Skolimowski), który stanął po stronie siostry (Magdalena Żak). Jednak nikt, nigdy nie przypuszczał, że już od dnia narodzin małej Agatki, rodzina ukrywa prawdziwą sensację.
Rodzice Agaty, Iwony i Huberta w "Barwach szczęścia" to Maria (Iza Kuna) i Roman (Olaf Lubaszenko) Pyrka. Oboje już nie żyją, Maria zginęła tragicznie w wypadku samochodowym, tracąc przy okazji kolejne dziecko, a wcześniej Roman odszedł na zawał. Jakie tajemnice zabrali ze sobą do grobu państwo Pyrkowie?
Na oficjalnym profilu Agaty z "Barw szczęścia" na Instagramie pojawił się krótki zapis jej rozmowy z serialowym Hubertem. Po takich słowach można zacząć się zastanawiać, dlaczego siostra, jako jedyna z rodzeństwa Pyrków jest brunetką...
- Jesteś adoptowana - napisał wprost Marek Molak.
- Też cię kocham, braciszku - odpowiedziała mu serialowa siostra.
Konwersacja rodzeństwa Pyrków z "Barw szczęścia" została zamieszczona na tle w kolorze czarno-szarym, nie wygląda więc radośnie. Mamy jednak nadzieję, że to tylko żarty lubiących się aktorów, a nie zapowiedź wybuchu wielkiej tajemnicy w nowym sezonie serii.