Kłamstwa Gabrysi wyjdą na jaw w "Barwach szczęścia" po wakacjach!
Niedzielska padła ofiarą wielkiego przekrętu. Dała się omamić Jackowi, który najpierw ją w sobie rozkochał, a potem ukradł oszczędności i zniknął. Dyrektorka szkoły nie odpuści tego tematu i już na początku nadchodzącego sezonu "Barw szczęścia" spróbuje wymierzyć sprawiedliwość. Jak podaje portal światseriali.interia.pl, Gabrysia nakłamie w pracy, że kompletnie rozłożyło ją choróbsko, ma migreny nie do zniesienia i nie jest w stanie mierzyć się z obowiązkami. Tak naprawdę poświęci czas na śledztwo Jacka i przyłapaniu go na gorącym uczynku.
Pech zechce, że roztargniona Gabrysia nie zaplanuje wszystkiego wystarczająco dobrze, a jej kłamstwa będą niewiarygodne. Kujawiakowa (Karina Seweryn), która podejmie się zastępstwa kobiety na stanowisku, szybko zorientuje się, że koleżanka nie mówi prawdy i wcale nie choruje... Wieści szybko się rozejdą i coraz więcej osób zacznie być podejrzliwych wobec zachowania Niedzielskiej.
- (...) Może wpadnę po lekcjach? Zrobię zakupy albo przyniosę jakieś leki na migrenę? - cytuje wspomniany portal podchwytliwe słowa Beaty (Anita Jancia).
- Muszę się rozłączyć, bo głowa mi tak pęka, że nie jestem w stanie rozmawiać. Zobaczymy się w pracy, jak już dojdę do siebie - uzna Gabrysia i słowem nie odezwie się o tym, że tak naprawdę siedzi w samochodzie, wyczekując narzeczonej Jacka, która mogłaby doprowadzić ją do oszusta.
Saganowska doniesie na Gabrysię w "Barwach szczęścia" po wakacjach
- (...) Mam wrażenie, że ta migrena to zwykła wymówka - zacznie Saganowska w rozmowie z Dorotą. - Słyszałam ruch uliczny - stwierdzi.
- Po co by nas wprowadzała w błąd? - zdziwi się Kujawiak.
- Może nie jest jeszcze gotowa na powrót do pracy, ale wstydzi się do tego przyznać - rzuci pomysł kobieta.
Obie stwierdzą, że sytuacja jest poważna, więc najlepiej będzie poinformować o wszystkim Darka (Andrzej Niemyt). To on spróbuje pomóc Gabrysi w obsesyjnej potrzebie śledzenia Jacka i wytłumaczyć jej, że nie tędy droga.