"Barwy szczęścia" odcinek 2654 po wakacjach - poniedziałek, 12.09.2022, o godz. 20.10 w TVP2
Klara zgodziła się na udawanie Julii Armand, ale w 2654 odcinku "Barw szczęścia" sytuacja ją przerośnie. Dziewczyna napisała erotyk, ale na spotkanie z fanami i publiczne wystąpienia musi pojawiać się jako Armand. Ma to dodać tajemniczości i pikanterii oraz rozreklamować książkę. Faktycznie, taki zabieg przyniósł pożądany skutek, a Klara będzie miała wystąpić przed spora ilością ludzi. Pech zechce, że odbędzie się to w tym samym dniu, co ostateczne sprawa spadkowa o spadek zmarłego Olgierda (Tomasz Sobczak). Irena (Małgorzata Krzysica) tylko pogorszy stres i nerwy ukochanej Huberta.
- Premiera książki i sprawa spadkowa jednego dnia! Jak można mieć takiego pecha? - jak podaje Światseriali.pl, Klara nie będzie mogła uwierzyć w swoje nieszczęście. - Klara Pyrka ogarnie proces, a Julia Armand premierę. Poradzicie sobie - uzna Hubert.
Sprawdź też: Grał Kubę w M jak miłość, a po latach Przemysław Cypryański będzie walczył o Adrianę Kalską w zupełnie nowej roli - ZDJĘCIA, WIDEO
Klara porzuci swoje alter ego w 2654 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach?
Po wygranym procesie w 2654 odcinku "Barw szczęścia" Klara nie będzie gotowa na wcielenie się w Julię Armand. Już na etapie przygotowań pojawi się problem, bo ukochana Huberta nie do końca odnajdzie się w seksownym stroju, peruce i ciemnych okularach.
- To będzie masakra. Jak ja się dałam wpakować w ten cyrk - powie Klara i w ogóle nie ucieszy się z premiery powieści, nad którą ciężko pracowała. Na szczęście we wszystkim wesprze ją Hubert i Agata (Natalia Zambrzycka). - Kiedy prawda wyjdzie na jaw, stanę się pośmiewiskiem - uzna Klara, ale sprawa będzie przesądzona. Tak czy siak musi wcielić się w Julię Armand. - Będziemy na miejscu. Dopilnujemy, żeby nie było żadnej wtopy - obieca Agata, a Klara ostatecznie pójdzie na stresującą premierę i będzie udawała Julię Armand. Dziennikarze jednak nie odpuszczą i wszyscy postarają się dowiedzieć, kim jest osoba, która napisała erotyk.