"Barwy szczęścia" po wakacjach 2019 nowe odcinki od poniedziałku, 19.08.2019, o godz. 20.10 w TVP2
O tym, że w "Barwach szczęścia" dziecko Julity i Józka może być chore widzowie usłyszeli gdy ciężarna żona Sałatki po brutalnym ataku swojej matki Urszuli (Bożena Stachura) dowiedziała się o jej chorobie psychicznej.
Koszmary Julity wywołały bolesne skurcze i napady paniki. Przyszła mama była w tak fatalnym stanie, że trafiła do szpitala. Wyniki badań trochę ją jednak uspokoiły. Lekarz zapewnił, że ryzyko, że dziecko też będzie chore, że odziedziczy schizofrenię po babci, jest naprawdę niewielkie.
W nowym sezonie "Barw szczęścia" ciężarną Julitę i Józka czeka jeszcze wiele dramatycznych momentów. Także związanych z wypadkiem przed meczem Pucharu Polski, w którym zagra Sałatka. Wygląda jednak na to, że małżonkowie szczęśliwie doczekają chwili, której urodzi się ich dziecko.
QUIZ: W podróży po polskich serialach. Jak uważnie je oglądasz?
Patryk Pniewski na swoim profilu na Instagramie pokazał ujęcie z planu "Barw szczęścia", a na nim serialową żoną Julitę już po porodzie. Ponieważ sceny kręcone są z dużym wyprzedzeniem i teraz realizowane odcinki widzowie zobaczą w telewizji dopiero późną jesienią, to aktor nie mógł zdradzać zbyt wiele.
Naszej uwadze nie umknęło jednak to, że przy Julicie i Józku nie było dziecka, a młodzi rodzice kręcili sceny spaceru w Konstancinie. Miejmy nadzieję, że to celowy zabieg, a nie efekt kolejnych tragicznych wydarzeń w życiu tej pary bohaterów "Barw szczęścia".