"Barwy szczęścia" odcinek 3263 - poniedziałek, 24.11.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Kolejny koszmarny wieczór Soni i Stefaniaka w 3263 odcinku "Barw szczęścia" będzie miał przebieg inny niż zwykle. Już nie tak łatwo bezwzględny potwór odurzy kochankę pigułką gwałtu, żeby potem sprowadzić do niej bandytę Bazylowa (Andrzeje Szeremta), któremu w taki sposób spłaca swoje długi.
Podejrzany prezent od Stefaniaka dla Soni w 3263 odcinku "Barw szczęścia"
Chociaż Sonia jeszcze nie będzie podejrzewała Roberta o żadne okrutne czyny, to zapali jej się czerwona lampka, gdy nagle wyskoczy z prezentem dla niej - seksowną, skąpą bielizną. Bez większego trudu wyrachowany manipulant wmówi kobiecie, że przecież wystroi się tak tylko dla niego, że to będzie niezapomniana noc. Mimo oporów Sonia założy czarne, koronkowe body i przygotuje "romantyczną" kolację dla partnera. Tym razem bez alkoholu...
Nie przegap: Barwy szczęścia, odcinek 3264: Stefaniak wmówi Soni kolejne kłamstwa! Zapyta go o podejrzanych gości - ZDJĘCIA
- Wyglądasz jak milion dolarów... - Stefaniak idealnie odegra zachwyt Sonią i od razu w 3263 odcinku "Barw szczęścia" poda jej kieliszek z szampanem. Dosypie tam już narkotyk, żeby w ciągu kilku minut straciła przytomność.
Sonia nie będzie chciała pić z Robertem w 3263 odcinku "Barw szczęścia"
- Wolałabym nie pić już alkoholu - zaprotestuje Sonia.
- Do kolacji. Tak to wszystko pięknie przygotowałaś - Robert nie dopuści do tego, żeby kochanka mu odmówiła.
- Ale ja chciałabym już w ogóle zrezygnować z alkoholu! - ton Soni zrobi się nagle bardziej stanowczy.
- Ale poczekaj, jak to?
- Po pierwsze - przez te moje luki w pamięci. A drugie - może w końcu uda mi się namówić cię na dziecko... - ofiara Stefaniaka znów poruszy temat ich wspólnego dziecka, o którym tak bardzo marzy.
- Kochanie, zanim utoniemy w pieluchach, to może pobawmy się jeszcze trochę. Pożyjmy... - wykręci się Robert.
- Czyli nie mówisz "nie"?
- To już jest jakiś postęp... - nieświadoma zagrożenia Sonia w 3263 odcinku "Barw szczęścia" upije z kieliszka kilka łyków. Tyle wystarczy, żeby Stefaniak zrealizował plan do końca.