"Barwy szczęścia" odcinek 3011 - poniedziałek, 27.05.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W 3011 odcinku "Barw szczęścia" przyszłość kancelarii Natalii zawiśnie na włosku! Wszystko przez to, że po zniknięciu chorej psychicznie Malwiny, która wcześniej narobi tak strasznego bałaganu w aktach, że tylko pogorszy sprawę i zawale Klemensa, nie będzie miał, kto się nią zająć. Tym bardziej, że Zwoleńska nie będzie miała zamiaru wracać do Polski, o czym telefonicznie poinformuje swoją matkę, a na dodatek poprosi ją, aby do czasu powrotu Góreckiego to ona się nią zajęła, a przy okazji wdrożyła jego następcę. W 3011 odcinku "Barw szczęścia" Zwoleńska będzie oburzona postawą córki, która nawet w tej sytuacji nie zdecyduje się wrócić. I to nie tylko ze względu na to, że to właśnie na nią wszystko spadnie, ale również przez to, że nie będzie się na tym znać!
Ale mimo wszystko w 3011 odcinku "Barw szczęścia" Małgorzata zjawi się w kancelarii Natalii, gdy skontaktuje się z nią Asia (Anna Gzyra-Augustynowicz), która po uratowaniu życia Klemensowi i zabraniu go do szpitala, zostanie tam zupełnie sama. Oczywiście, Sokalska wypełni powierzone jej zadanie i uporządkuje dokumenty, w których Malwina zrobiła straszliwy bałagan tuż przed swoim zniknięciem, przez co ucierpiała między innymi Sławka (Ewelina Serafin), a także zacznie odbierać telefony od zniecierpliwionych i zdenerwowanych klientów, ale w ogóle nie będzie wiedziała, co im odpowiadać. Szczególnie, że w 3011 odcinku "Barw szczęścia" będzie już także musiała wyjść z kancelarii, gdyż będzie miała kolejne zlecenie, dlatego dyżur po niej przejmie właśnie Zwoleńska!
W 3011 odcinku "Barw szczęścia" Zwoleńska weźmie odbiór telefonów na siebie. Tym bardziej, że będzie wiedziała o aktualnej sytuacji zdecydowanie więcej niż Sokalska, dzięki czemu będzie mogła choć trochę uspokoić klientów kancelarii!
- Proszę się nie denerwować, spokojnie. Tak, już będzie nowy adwokat. Organizujemy to, tak oczywiście. Nie, zadzwonimy do pana, tak. Bardzo panu dziękuję za wyrozumiałość - wyjaśni jednemu z klientów.
Tyle tylko, że w 3011 odcinku "Barw szczęścia" Zwoleńskiej przyjdzie nie tylko odbierać telefony od wściekłych klientów kancelarii, ale także zmierzyć się z nimi twarzą w twarz! Tak jak z Jezierską, która zacznie wylewać jej swoje żale po odroczeniu jej sprawy rozwodowej!
- Dzień dobry, muszę natychmiast zobaczyć się z panem mecenasem - zacznie wkurzona Sławka.
- A to proszę siadać, wszystko wyjaśnimy - zaprosi ją Małgorzata.
- To jakieś fatum. już dawno powinnam być po rozwodzie, a teraz to. Nie wiem, kiedy ten koszmar się skończy - wyżali się Jezierska.
- Nie, spokojnie niech się pani nie denerwuje. Już niedługo będzie nowy adwokat - spróbuje uspokoić ją Zwoleńska.
- Tylko, że ja nie chce nowego prawnika! Już zmieniałam, ile razy można? Może powinnam zmienić kancelarię - zacznie zastanawiać się Sławka, na co Małgorzata słusznie zauważy, że w tym przypadku i tak wyszłaby na to samo - To nie lepiej poczekać spokojnie? Pan Klemens się lepiej poczuje i on poprowadzi tego nowego adwokata, spokojnie.
- Ta asystentka. Ona pomieszała dokumenty, teraz zniknęła. Nie wiem, czy ja mogę ufać tej kancelarii - wyrazi swoją kolejną wątpliwość, ale matce Natalii ostatecznie uda się ją przekonać - Wiem, rzeczywiście tak było, ale to był wypadek losowy, niech mi pani zaufa. Będzie nowy adwokat i wszystko będzie dobrze. A w ramach rekompensaty nie weźmiemy od pani ani złotówki za dalsze prowadzenie pani sprawy.