"Barwy szczęścia" odcinek 2976 - piątek, 5.04.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W 2976 odcinku "Barw szczęścia" Łukasz postanowi zwierzyć się Brunowi ze swoich podejrzeń w sprawie romansu Kasi z Mariuszem. Sadowski będzie przekonany, że żona natychmiast po rozstaniu z nim poleciała w ramiona uroczego sąsiada. Istotnie Mariusz będzie "kuł żelazo póki gorące" i szybko zaprosi Kasię na wykwintną kolację, którą można będzie uznać za randkę. A na pewno tak będzie myślał Łukasz, który będzie szalał z zazdrości o żonę, której ani na sekundę nie przestał kochać. Tylko dlaczego Bruno, który zachowa się jak prawdziwy przyjaciel "oberwie rykoszetem"?
Łukasz w 2976 odcinku "Barw szczęścia" będzie żył tylko i wyłącznie sprawami Kasi i jej relacji z Mariuszem. Faktycznie, Sadowska będzie co chwilę stroiła się na wyjścia z byłym sąsiadem, a jej mąż będzie pilnował Ksawerego. Kiedy Łukasz spotka się z Brunem, aby opowiedzieć mu o swoich podejrzeniach Stański będzie starał się go uspokoić. Może właśnie zdrowy rozsądek przyjaciela tak rozsierdzi zazdrosnego Łukasza?
- Nie wierzę - uśmiechnie się Bruno, kiedy Łukasz w 2976 odcinku "Barw szczęścia" opowie mu, że Kasia lata na randki z Mariuszem. Cytaty podajemy za portalem swiatseriali.interia.pl.
- Ale poszła z nim na kolację, wystroiła się, wróciła późno - Łukasz będzie zły, że przyjaciel nie zrozumiał powagi sytuacji.
Stański w 2976 odcinku "Barw szczęścia" przypomni Sadowskiemu, że sąsiad Mariusz pomógł im w sprzedaży domu. Może więc Kasia po prostu chce się mu odwdzięczyć i dlatego poszła z nim na kolację?
- To nie w stylu Kaśki, żeby zaraz po rozstaniu ładować się w jakieś inne relacje - Bruno będzie upierał się przy swoim.
- Do tej pory nie było też w jej stylu chadzać na kolacje z facetami, którzy ewidentnie ją podrywają. A jednak poszła - Łukasz nie odpuści i doda, że Mariusz na pewno uwiedzie jego żonę.
- Kaśka musiałaby chcieć - uzna Bruno.
- Sam dobrze wiesz, co może się wydarzyć, jak jest kryzys w związku. Wystarczy, że ktoś trzeci dobrze się zakręci - odpowie mu wściekły Łukasz.