"Barwy szczęścia" odcinek 2955 - środa, 6.03.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W 2955 odcinku "Barw szczęścia" Asia przestraszy się nie na żarty. Marysia nakryła ją i Huberta na namiętnym pocałunku, a przecież sprawa rozwodu Pyrki nie została zakończona! Agata (Natalia Zambrzycka) od dawna radzi bratu, by nie szalał przed ogłoszeniem wyroku sądu. Tym bardziej, że Klara chciałaby ściągnąć Marysię do USA, a to oznaczałoby dokładnie tyle, iż Hubert niemal straci dziecko!
Spanikowana Asia pójdzie w 2755 odcinku "Barw szczęścia" po poradę prawną do Klemensa. Co prawda, nie będzie chciała przyznać się do tego, iż to ona wmieszała się w romans z żonatym mężczyzną, więc zacznie twardo udawać przed prawnikiem, że rady potrzebuje dla przyjaciółki.... Klemens wejdzie w grę Sokalskiej, bo zobaczy jej zacięcie i zdenerwowanie. Niestety nie da rady dokonać cudu.
- Czyli, proszę mnie poprawić jeśli źle zrozumiałem, ale wygląda na to, że miała pani... Znaczy pani koleżanka ma romans z rozwodzącym się mężczyzną, tak, którego córka widziała jak ci państwo się całują...? - zapyta prawnik w 2755 odcinku "Barw szczęścia", by dobrze zrozumieć całą sytuację.
- Tak, tak. Oni po prostu byli nieostrożni, ale Marysia... Znaczy, po prostu córka tego pana widziała tylko jak się całują, nic więcej! Nic. Ja chciałam zapytać, czy żona tego pana może wykorzystać ten pocałunek w sprawie rozwodowej? - dopyta się spanikowana Asia, nadal próbując zawzięcie udawać, że to nie o nią chodzi.
- Oczywiście, że może. Ja bym bym nawet powiedział, że byłbym zdziwiony, gdyby tego nie zrobiła. Co więcej, ona może się nawet powołać na okoliczności i powiedzieć, że Mar... Znaczy córka to widziała. Oczywiście dziewczynka nie będzie zeznawała w sprawie rozwodowej rodziców...
- Acha, czyli ten pocałunek nie musi skomplikować sprawy rozwodowej? - upewni się Joasia.
- Nie musi. Jeśli nie było innych okoliczności, świadków... No i zostanie dowiedzione, że związek rozpadł się wcześniej. Tylko wie pani co? To nie pomaga. Zaczynanie jednego związku kiedy jeszcze poprzedni się nie skończył, to zwykle nie pomaga, nie? - rzuci wymownie Klemens, a Sokalskiej zrzednie mina, bo przecież będzie mieć rację.