"Barwy szczęścia" odcinek 2664 - wtorek, 27.09.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2664 odcinku "Barw szczęścia" w domu Grzelaków rozpęta się wielkie nieporozumienie, które może zaważyć na przyszłości Aldony i Borysa. Grzelak długo namawiał żonę na dziecko, chciał zostać tatą, a w szczególności po tym, jak krótko opiekował się synkiem Reginy (Kamila Kamińska) i Franka (Mateusz Banasiuk). Kobieta chciała zająć się studiami i karierą, ale po wypadku wszystko się zmieniło. Aldona zgodziła się na ciążę i wychowanie potomka, ale w 2664 odcinku "Barw szczęścia" dowie się, że mąż wycofuje ię z postanowień! Poprosi Borysa o pójście do apteki po kwas foliowy, ale natychmiast zauważy grymas na twarzy ukochanego. - (...) Co to za mina? Kochanie, w naszym wieku do ciąży trzeba się bardzo dokładnie przygotować. Ja nie mam już 20 lat! - powie wzburzona Aldona.
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2672: Nowy kochanek Sławki! To nie do uwierzenia, za kogo weźmie się zdesperowana Jezierska
Borys zrezygnuje z pomysłu o ciąży. Aldona nie uwierzy w 2664 odcinku "Barw szczęścia", że mąż się tak zachowuje!
- Nie sądzisz, że powinniśmy zaczekać, że trochę za wcześnie na dziecko? - zapyta się markotny Borys. - Raczej za późno, mój zegar biologiczny tyka! - zbulwersuje się Aldona. - Ale dopiero co wyszłaś ze szpitala! Musisz się wyleczyć, zregenerować... A ciąża to duże obciążenie dla organizmu - przypomni Borys. - Ja nie rozumiem cię... Najpierw naciskasz, że chcesz mieć ze mną dziecko, teraz się wycofujesz… - Ale ja się nie wycofuję, tylko… tak nagle zmieniłaś zdanie, może nie przemyślałaś tego wystarczająco... - wytknie Grzelak w 2664 odcinku "Barw szczęścia", ale Aldona zaprzeczy.
- Zanim urodzę zaliczę ten rok i zdążę zaliczyć semestr następnego razem z sesją. Super, nie? - zapyta zadowolona z siebie Aldona. - Tak, ale ty chcesz planować ciążę z harmonogramem w ręku, jak w jakimś korpo? - zacznie szukać wymówek Borys. - O co ci chodzi? - zapyta wprost kobieta. - Zrozum, że jeżeli wszystko wypali, to ja nie będę musiała rezygnować ze studiów, a przed czterdziestką będziemy mieli dziecko, a to super, nie? - doda Aldona, ale Grzelak nie będzie podzielał entuzjazmu. Kobieta nie tak wyobrażała sobie nastawianie męża do dziecka, skoro wcześniej sam na nie nalegał.