"Barwy szczęścia" odcinek 2655 - środa, 14.09.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2655 odcinku „Barw szczęścia” Bruno ciągle będzie przebywał w psychiatryku, ale w końcu pojawi się nadzieja, że niebawem stamtąd wyjdzie! Przypomnijmy, że Stański trafił na oddział zamknięty po ataku z bronią na Rafała Zaborskiego, gdy sam próbował wymierzyć sprawiedliwość za porwanie Tadzia! Bruno był przekonany, że to jego były wspólnik stoi za uprowadzaniem synka i wobec opieszałości policji sam próbował go odzyskać, ale mu się to nie udało. Na szczęście, Stańscy odzyskali synka, ale kosztowało ich to utratę nie tylko wszystkich oszczędności, ale i hotelu, który padł łupem Zaborskiego! To on zgodził się pożyczyć Bożenie pieniądze na okup, ale tylko pod warunkiem oddania mu jej udziału w hotelu, na co zdesperowana Stańska od razu przystała, ukrywając to przed mężem. Jednak w 2655 odcinku „Barw szczęścia” Bruno wreszcie pozna prawdę i to w najmniej odpowiednim momencie!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2653: Córka Damiana nie pozostawi suchej nitki na Renacie! Dominika będzie musiała interweniować
Bruno dowie się, że to Zaborski pożyczył Bożenie pieniądze na okup Tadzia i przejął ich hotel w 2655 odcinku „Barw szczęścia”!
W 2655 odcinku „Barw szczęścia” Klemens odwiedzi Bruna w psychiatryku, aby sprawdzić, jak się czuje i poinformować o jutrzejszej rozprawie, od której zależy jego przyszłość. Oczywiście, kluczowa będzie tutaj opinia lekarzy, dlatego Bożena i Klemens dojdą do wniosku, że nie będą informowali Stańskiego o złym stanie ich syna, aby dodatkowo go nie denerwować. Bruno faktycznie nie dowie się o tramie Tadzia, ale za wyciągnie z prawnika, że to Zaborski pożyczył im pieniądze na okup i aż przestanie nad sobą panować!
- Nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz. Pewnie mi pan mówił o tym wcześnie, ale w moim stanie nie wszystko do mnie docierało. Skąd Bożenka wzięła pieniądze na okup? Pomagał jej pan, na pewno pan wie – zapyta Bruno.
- Wiem, ale… - Klemens nerwowo zacznie szukać ucieczki.
- Proszę powiedzieć, przecież i tak się dowiem – uśmiechnie się niczego nieświadomy Stański.
- Pieniądze na tę pożyczkę zgromadził pan Zaborski – wydusi z siebie prawnik, czym doprowadzi go w 2655 odcinku „Barw szczęścia” do szału!
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2653: Pierwsze spotkanie Oliwki i Lilly! Odpuści dla niej walkę o Kajtka – WIDEO
Nerwowość Bruna zaprzepaści jego szansę na wolność w 2655 odcinku „Barw szczęścia”?
W 2655 odcinku „Barw szczęścia” Bruno nie będzie miał już żadnych wątpliwości, że to Rafał stał za porwaniem Tadzia, a zrobił to tylko dlatego, aby się na nim zemścić i przejąć ich hotel! Zaborski zdał sobie sprawę, że przy obecności Stańskiego nigdy tego nie osiągnie, dlatego postanowił się go pozbyć, aby wykorzystać słabość jego żony. Bruno nie będzie mógł sobie tego darować, że zrobił się jak dziecko i da upust swoim emocjom, co nie skończy się dobrze…
- Od początku czułem to. Dobrał się do hotelu, mojego hotelu! – krzyknie Bruno.
- Spokojnie, niech pan się uspokoi, proszę – Klemens spróbuje go opanować.
- Jak mam być spokojny? Siedzę tutaj, nie mogę nic zrobić. On czekał na moment, kiedy mnie nie będzie, żeby to wykorzystać. Rozumie pan, że moja rodzina jest w niebezpieczeństwie! Moja żona, mój syn… - zrozumie Stański.
- Ale proszę pana bez przesady. Nic im się nie dzieje – uspokoi go.
- Ten człowiek jest zdolny do wszystkiego. Wie pan, że on stał za porwaniem Tadzia? – wyjaśni mu.
- Ale proszę pana, czemu on miałby to robić? – dopyta zaskoczony prawnik.
- Jak to dlaczego? Żeby się na mnie zemścić i mu się udało! – Bruno walnie w stół, czym w 2655 odcinku „Barw szczęścia” zaniepokoi pielęgniarza, który natychmiast skończy wizytę i go zabierze! Czy tym wyskokiem Buno odbierze sobie szansę na wyjście z psychiatryka? Tego dowiemy się już w kolejnych odcinkach!