"Barwy szczęścia" odcinek 2494 - wtorek, 19.10.2021, o godz. 20.10 w TVP2
W 2494 odcinku „Barw szczęścia” w domu Pyrków kolejny raz zjawi się Irena Adler i znów spróbuje „dogadać” się z Klarą, choć również i tym razem nie będzie grać czysto! Przypomnijmy, że macocha Klary pojawiła się znienacka po rzekomej śmierci Olgierda i tuż po jego wystawnym pogrzebie próbowała namówić Pyrkę do zrzeczenia się spadku, wmawiając jej, że ojciec zostawił jedynie długi. Oczywiście wszystko okazało się jednym wielkim kłamstwem, gdyż Śliwiński zostawił po sobie dobrze prosperującą restaurację, którą na wyłączność chciała zgarnąć macocha Klary! Na szczęście Pyrka nie zgodziła się na jej propozycję, czym otwarcie wypowiedziała macosze wojnę! Wówczas za jej plecami Irena próbowała bezprawnie przejąć budynek i pozbyć się całego wyposażenia, jednak i wtedy czujność Klary jej nie zgubiła! W 2494 odcinku „Barw szczęścia” wredna macocha znów pojawi się w jej życiu i kolejny raz spróbuje ją przekabacić!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2502: Koniec Jezierskich! Kornel okradnie rodzinę i ucieknie z Sandrą
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ do czego zdolna jest macocha Klary w "Barwach szczęścia" >>>
Jak podaje swiatseriali.interia.pl w 2494 odcinku „Barw szczęścia” Irena złoży Klarze kolejną wizytę, jednak tym razem przekona ją, że ma wyłącznie pokojowe zamiary. Pyrka zgodzi się na rozmowę, jednak nauczona doświadczeniem, będzie uważnie patrzeć jej na ręce.
- Dostałam informację o terminie rozprawy... Chciałabym uniknąć szarpania się o spadek w sądzie. Po co nam kłopoty, jeśli możemy się dogadać? – zacznie.
- O co chodzi? – zapyta Klara.
Wtedy w 2494 odcinku „Barw szczęścia” Adlerowa wyzna, że znalazła chętnego na wynajem restauracji, który zaoferował za nią bardzo dobrą cenę. Irena uzna, że to propozycja nie do odrzucenia, gdyż wtedy mogły by się „sprawiedliwie” podzielić zyskami również z drugą córką Olgierda, Olą. Oczywiście, nie na równe połówki, tylko takie, które będą odpowiadały wdowie.
- Postarał się o franczyzę i otworzy tam dochodową sieciówkę. Dlatego mam konkretną propozycję… Podzielimy zyski na pół. To znaczy... ja pięćdziesiąt procent, a ty i Ola drugie pięćdziesiąt – wypali nagle.
- To nie jest fifty-fifty, bo ja i Ola dostaniemy po dwadzieścia pięć procent – wkurzy się Klara.
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2491: Aldona i Borys zostaną z niczym! Kuczma załatwi ich w sądzie - ZDJĘCIA
Wówczas w 2494 odcinku „Barw szczęścia” Irena zda sobie sprawę, że Klara wcale nie jest taka głupia jak myślała i przekonanie jej wcale nie będzie takie proste. Jednak tak łatwo nie odpuści i spróbuje przekonać ją, że większa część po prostu jej się należy za to, że znalazła najemcę i zapewniła im stały dopływ gotówki! Na szczęście Klara w 2494 odcinku „Barw szczęścia” kolejny raz zachowa chłodną głowę i nie da się namówić na nieuczciwy układ! Wówczas bycie miłą przez Irenę szybko się skończy i wredna macocha znów zacznie jej grozić!
- Ja znalazłam najemcę. Teraz nie macie z tego nic, a tak... będziemy miały co miesiąc stały dopływ gotówki. Bez chodzenia po sądach. Co ty na to? – Irena się nie podda.
- Nie ufam pani i dlatego nie wejdę w żaden układ. Sprawa spadkowa już niedługo i mam nadzieję, że pożegnamy się raz na zawsze – doda, kończąc ten temat.
- Na to bym nie liczyła – zagrozi jej Irena.
