"Barwy szczęścia" odcinek 2391 - poniedziałek, 22.02.2021, o godz. 20.10 w TVP2
Więź, która połączy Bożenę i małego Tadzia w 2391 odcinku "Barw szczęścia" będzie tak silna, że żona Bruna pogrąży się w rozpaczy kiedy przyjdzie jej się rozstać z maleństwem. Przypuszczając, że w hotelu mogło dochodzić do handlu dziećmi, Bruno wezwie policję, która rozpocznie śledztwo. W hotelu pojawi się dwójka policjantów, podkomisarz Anna Grodek i komisarz Miracki, który będą ustalać czy niemowlę nie padło ofiarą przemocy lub nie jest chore. Pamiętając poprzednią aferę z Zaborskim (Wojciech Solarz) policjanci będą nieufni w stosunku do Stańskiego.
Wzruszona Bożena w 2391 odcinku "Barw szczęścia" będzie opiekować się Tadziem jak najczulsza matka. - Tak długo płakał, że musi być wyczerpany - zezna policjantce. Cały czas będzie z miłością zwracała się do dziecka, zapewniając je, że wszystko będzie dobrze. Bruno będzie przerażony widząc jak bardzo Bożena przywiązuje się do dziecka. - Zdaje sobie pani sprawę, że chłopczyk trafi teraz do pogotowia opiekuńczego... - uprzedzi ją podkomisarz Grodek.
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2396: Bruno odkryje kto go wrabia w handel dziećmi w hotelu! To zmieni życie Stańskich już na zawsze
W oczach Bożeny w 2391 odcinku "Barw szczęścia" pojawią się łzy na wieść o tym, że o losie Tadzia zdecyduje teraz sąd. Stańska jeszcze bardziej się załamie kiedy do hotelu przyjdzie pracownica pogotowia opiekuńczego. Będzie musiała oddać jej Tadzia. Chłopiec dotknie rączką twarzy Bożeny, a ta zupełnie się rozklei. Bruno od razu to zauważy. - Delikatnie, niech go pani weźmie pod główkę... Tak mu będzie wygodnie - poleci kobiecie, której przekaże Tadzia. - Spokojnie kochanie, pani sobie poradzi... - pocieszy żonę Stański.
- Nic mu tu nie groziło... Przepraszam, ale on jest taki delikatny, taki kruchy. Co z nim teraz będzie? - zapyta Bożena przez łzy w 2391 odcinku "Barw szczęścia". - Na razie zostanie z nas - odpowie pracownica pogotowia opiekuńczego. - A potem co? Sąd? Będzie w rękach bezdusznej machiny?
- Będzie w rękach ludzi doświadczonych i kompetentnych. Nikt z nas nie chce dołożyć mu cierpień - zapewni kobieta.
Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2398: Bezpłodny Bruno zostawi Bożenę i sprzeda hotel. Zacznie wszystko od nowa, bo nie zgodzi się na adopcję dziecka
Ale najgorsze będzie to, że w 2391 odcinku "Barw szczęścia" policja zacznie podejrzewać, że Bruno jest zamieszany w handel dziećmi. - Pańscy pracownicy opowiedzieli nam o kilku wcześniejszych przypadkach płaczących dzieci w pokojach… Nic pan o tym nie wiedział? A co nam pan opowie o wydarzeniach, które miały jeszcze wcześniej miejsce w pańskim hotelu? Tam, gdzie pojawia się hazard, są też pieniądze, długi, ludzie z kryminalną przeszłością… Może te sprawy się łączą, panie Stański?
Dramat Bożeny z "Barw szczęścia" będzie się pogłębiał. Mimo upływu czasu, wciąż będzie zamartwiać się o Tadzia, którego przez kilka godzin trzymała w ramionach.
- Jak sobie pomyślę, że są na tym świecie ludzie, którzy traktują własne dziecko jak towar… jak rzecz, którą można przehandlować, bez żalu, wyłącznie z myślą o pieniądzach… po prostu nie mieści mi się to w głowie! On jest taki malutki, bezradny i samotny... Zostawiony na pastwę losu. A ja tak bardzo chciałabym mu pomóc... - wyzna rodzicom, Amelii (Stanisława Celińska) i Tomaszowi (Kazimierz Mazur) w 2391 odcinku "Barw szczęścia".