"Barwy szczęścia" odcinek 2385 - piątek, 12.02.2021, o godz. 20.10 w TVP2
W 2385 odcinku "Barwy szczęścia" Grzelakowie przeżyją największy dramat swojego życia. Tego nikt się nie spodziewał! Początkowo nie będzie jasne, co jest wynikiem pożaru. Ogień w szybkim tempie zabierze wszystko to, na co Aldona i Borys pracowali przez lata. Tylko Aleks będzie wiedział, że jest jedna osoba, która wydaje mu się bardzo podejrzana. Przed tragedią w "Barwy szczęścia" chłopak zobaczy Kuczmę (Arkadiusz Nader), który gorączkowo wynosi z domu kartony. Będzie to wyglądało, jakby szykował się do przeprowadzki.
Przeczytaj: BrzydUla 2, odcinek 87: Marek zostanie z dziećmi bez Uli. Odbierze wstrząsający telefon od żony. Zrobi się niebezpiecznie
Kiedy dorobek Grzelaków w "Barwy szczęścia" zacznie się palić, z pomocą Grzelakom przyjdzie Franek (Mateusz Banasiuk) oraz strażacy, którzy postarają się załagodzić ogień. Nie tylko Aldona, Borys i Alek będą zagrożeni, bo chłopak przypomni sobie o swoim przyjacielu, jakim jest koń Ułan.
- Konie strasznie boją się ognia! On może się spłoszyć! Nie rozumiecie? To mój przyjaciel, on nie może umrzeć! - krzyknie chłopak i rzuci się za zwierzęciem.
Z pomocą straży, Aleks odnajdzie zwierzę, ale to jedyna dobra wiadomość. Najgorsze jest to, że do pożaru dojdzie przez chciwość i głupotę Kuczmy!
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1564: Tajemnica Budzyńskiego, której nie zna nawet Magda! Zwariował na punkcie innej kobiety
W "Barwy szczęścia" wyjdzie na jaw, że całej tragedii jest winien Kuczma, który namówił pijaczka Miecia do wywołania ognia. Wszystko przez to, że chciał dostać odszkodowanie za spalone gospodarstwo... Kiedy Aldona w 2385 odcinku "Barwy szczęścia" dowie się, że to przez chciwość Kuczmy, ona i jej rodzina nie mają dachu nad głową, załamie się! Ta sytuacja pokaże, że nie zawsze głupie żarty są śmieszne. Jak Grzelakowie podniosą się po takich przejściach? Dowiemy się już niebawem.