"Barwy szczęścia" odcinek 2230 - piątek, 3.04.2020, o godz. 20.10 w TVP2
Koszmar w serialu "Barwy szczęścia" jaki przeżyła Alicja Umińska rozegrał się w tajemnicy przed wszystkimi. Dziennikarka nikomu nie powiedziała, że Artur Chowański zmienił się w potwora po wyjściu z więzienia, gdzie spędził kilka miesięcy za próbę zabójstwa Krzepińskiego (Marek Kossakowski), mordercy Marty (Katarzyna Zielińska).
Pobyt Artura za kratkami odcisnął głębokie piętno na jego psychice. To, co przeżył w zamknięciu, nigdy nie zniknie z jego pamięci. Znęcał się nad innymi i znęcano się nad nim. Dlatego też kiedy Chowański wyszedł na wolność stał się agresywny. I pokazał to już kiedyś w "Barwach szczęścia".
Jednak dopiero w 2230 odcinku "Barw szczęścia" Alicja opowie Łukaszowi o tym jak bardzo Artur się zmienił, jaką bardzo ją skrzywdził kiedy jeszcze byli razem. Najpierw wspomni Sadowskiemu, że rozstała się z ukochanym, a potem wyjaśni, że potrzebuje dużo pracy, żeby zapomnieć o traumatycznych przejściach.
- Nie można być z kimś, kto codziennie doprowadza cię do łez i do brania leków uspokajających... - przyzna ze łzami w oczach Alicja, a Łukasz w 2230 odcinku "Barw szczęścia" będzie wstrząśnięty jej słowami. - Co ty mówisz? Zrobił ci coś?
- To te jego wybuchy agresji...
- Alicja, czy on cię uderzył?
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2230: Ostatnie chwile Iwony i Marka razem! Co z ich córką? ZWIASTUN
Przez chwilę Umińska w 2230 odcinku "Barw szczęścia" się zawaha, ale zaraz potem zacznie wyjaśni przyjacielowi, że Artur nie ośmielił się podnieść na nią ręki. Zrobił jednak coś gorszego. - Nie uderzył mnie, ale przemoc słowna była na porządku dziennym. Obrażał mnie, poniżał, robił awantury z byle powodu. Nie da się tak żyć
Łukasz nie uwierzy własnym uszom, że Alicja przeżyła taki horror przy Arturze. - Czy to gdzieś zgłosiłaś? Trzeba było pójść na policję!
- Co ty, zwariowałeś?! Żeby go wsadzili ponownie, przecież my do końca nie wiemy co się tam wydarzyło, przez co on musiał przejść. Wiadomo jedynie, że koledzy z celi go przeczołgali...
- Ale to go nie usprawiedliwia! Jeżeli ma jakieś problemy z emocjami, powinien pójść na terapię!
Wtedy właśnie w 2230 odcinku "Barw szczęścia" wyjaśni ze szczegółami jak wyglądało leczenie Artura u psychologa. - Ale chodził, tylko przerwał. Powiedział, że to strata czasu, bo nie widzi poprawy. Często powtarzał, że każdy człowiek ma się prawo zdenerwować. Później przepraszał, przynosił kwiaty. I znowu było to samo...
- Strasznie mi przykro...
- A mnie jest przykro, że nie mogłam mu pomóc. To jest bardzo dobry człowiek, ale się pogubił - zacznie tłumaczyć ukochanego Umińska.
Sprawdź też: Barwy szczęścia. Jacek Rozenek będzie miał drugi udar! Wszystko zostało zaplanowane przez scenarzystów